Fontanny na nowym rynku w Katowicach są trzy. Jedna posadzkowa przy Separatorze (biurowiec Korfantego 2), druga – kaskadowa jest na placu Kwiatowym, naprzeciw dawnego Domu Prasy, a dziś gmachu Urzędu Miasta. Trzecia, najbardziej okazała, znajduje się między budynkiem Muzeum Śląskiego a bankiem ING. Ta ostatnie to sztuczna Rawa, fontanna wybudowana na śladzie płynącej pod rynkiem rzeki Rawy.
Z fontanną posadzkową kłopotu nie ma, bo jej nicka ukryta jest pod granitowymi płytami. Gorzej ma się sprawa z dwiema pozostałymi.
- Na fontannie na placu Kwiatowym zostanie położona płyta OSB – słyszymy w Biurze Prasowym katowickiego magistratu. Natomiast, gdy ze sztucznej Rawy zostanie wypuszczona woda, na zimę będzie tu po prostu pusta niecka.
- Nie mamy dyspozycji, aby ją przykrywać. Ostatniej zimy też niecka była odkryta – dodają urzędnicy.
To racja, ale ostatniej zimy okolice sztucznej Rawy wciąż były placem budowy. Dziś, to jeden z najładniejszych fragmentów rynku z parkiem platanów, wspomnianą fontanną, leżakami nad nią i palmami z Gliwic, które zresztą zostaną stąd zabrane pod koniec tego tygodnia.
Przypomnijmy, że przebudowa centrum Katowic na osi Rondo - Rynek trwała sześć lat. Rozpoczęła się od prac projektowych zleconych we wrześniu 2009 roku i można uznać, że zakończyła się z końcem grudnia ubiegłego roku. Teoretycznie, bo ostatni jej etap - budowa pawilonu na rynku - nadal trwa i zakończy się w połowie grudnia. Bilans trwających sześć lat modernizacji i remontów zamyka się w kwocie ponad 263 mln zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?