Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelali jak do tarczy

(kra, wow, pat)
Przez cały piątek policja poszukiwała uzbrojonych gangsterów, którzy czwartkowego popołudnia w Sosnowcu zaatakowali ochroniarzy przewożących pieniądze do banku.

Przez cały piątek policja poszukiwała uzbrojonych gangsterów, którzy czwartkowego popołudnia w Sosnowcu zaatakowali ochroniarzy przewożących pieniądze do banku. Bandyci zamordowali jednego z konwojentów, postrzelili drugiego i ukradli około 60 tys. zł.
Lekarze Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu zajmowali się ciężko rannym ochroniarzem przebywającym na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.

- Stan zdrowia pacjenta jest skrajnie ciężki. Nadal występuje zagrożenie życia - powiedział nam piątkowego wieczoru dr Bogdan Alberski z sosnowieckiego szpitala.

Członkowie specjalnej grupy policyjnej zrekonstruowali przebieg dramatycznych wydarzeń.

Wiadomo już, że przed godziną 17 przechodnie widzieli ciemnozielone audi 80 o numerze rejestracyjnym LFH 3950 jeżdżące ulicami Dmowskiego, Kosynierów, ks. Blachnickiego oraz Białostocką. Ten właśnie samochód na ulicy Lenartowicza zajechał drogę białemu fordowi, którym dwóch konwojentów przewoziło do banku utarg z kilku sklepów. Z audi wyskoczyli mężczyźni o twarzach zamaskowanych czapkami kominiarkami. Mieli co najmniej jeden pistolet maszynowy. Bez słowa zaczęli strzelać do zaskoczonych ochroniarzy. Wystrzelili kilkanaście pocisków. Część przeszyła samochód, a pozostałe utkwiły w murze pobliskiego wieżowca. Kierowca forda zginął na miejscu. Jego współpracownik został ciężko ranny. Gangsterzy zgarnęli torbę wypełnioną gotówką i odjechali audi. Przechodnie widzieli, jak parę przecznic dalej bandyta trzymający torbę przesiadł się do niebieskiego forda escorta o numerze rejestracyjnym SO 8862. Oba auta ruszyły potem z piskiem opon.

Czwartkowy napad na konwojentów oraz strzelanina między blokami osiedla Zagórze wywołały szok w całym Zagłębiu. Wczoraj panował tam pozorny spokój.

- Przyszedłem zobaczyć miejsce zdarzenia, bo nawet nie wiedziałem, że wczoraj przed moim garażem doszło do takiej tragedii. Ludzie mówią, że do konwojentów strzelano serią z karabinu maszynowego, aż policja pociski z bloku wyrywała - opowiada właściciel jednego z garaży nieopodal miejsca strzelaniny.

- Gdy byłem za rogiem, usłyszałem serię, chyba siedem strzałów. Wróciłem po kilku minutach na miejsce, a tam zobaczyłem już stojącą karetkę i policję. Miałem chyba szczęście, że nie przejeżdżałem tędy w czasie napadu, bo chyba bym oberwał - opowiada Rafał Pisera, który dwie minuty przed strzelaniną przejeżdżał tamtędy rowerem.
Właścicielka sklepu odzieżowego drży i płacze, gdy opowiada o zdarzeniu.

- Stałam z dzieckiem przed sklepem. Usłyszałyśmy huk i uciekłyśmy do środka. To było coś strasznego, jakby wojna wybuchła. Strzelano wszędzie. Siedziałyśmy i płakałyśmy. Nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby kilka metrów wcześniej zaatakowano tych konwojentów, na wprost ulicy jest nasz sklep, więc pewnie dziś nas by już nie było - opowiada łamiącym się głosem kobieta.

Ulica dojazdowa do bloków jest zazwyczaj bardzo ruchliwa.
- Na szczęście wtedy nic nie jechało ani nikt nie szedł z psem, bo bandyci nie patyczkowali się, strzelali, gdzie popadnie. Wyszłam potem na balkon i widziałam, jak samochód, który zajechał konwojentom drogę po strzelaninie uciekał w stronę ul. Białostockiej - dodaje kobieta.

Stróże prawa nieoficjalnie przyznają, że zamach zapewne nie był dziełem mafii.

- Strzelaninę mają na sumieniu raczej zdesperowani członkowie jakiegoś młodzieżowego gangu niż profesjonaliści, którzy przecież bez potrzeby nie zabijają ludzi! Istnieje ryzyko, że gangsterzy znowu zaatakują, gdy tylko wydadzą te 60 tys. zł - twierdzi wyższy oficer śląskiej policji.

- Napastnicy mieli przewagę liczebną i byli zdesperowani. Strzelali, by zabić - mówi Marcin Podsiadło, dyrektor Elitarnej Szkoły Służb Ochrony i Biznesu ,Cobra" w Sosnowcu. - Konwojenci pod żadnym pretekstem nie powinni zatrzymać swojego samochodu. Podczas konwoju auto powinno stawać tylko na ulicznych światłach. Trasy przejazdu wybiera się tak, by takich skrzyżowań było jak najmniej. W momencie zajechania drogi, kierowca powinien starać się jak najszybciej wycofać.

Eksperci podkreślają, że napad musiał być zaplanowany.
- To przestępcy dyktowali warunki - dodaje Marcin Podsiadło. - Doskonale mieli opracowany plan odwrotu i dlatego policyjne blokady nie przyniosły żadnego efektu.

Przygotowanie napadu mogło utrudnić zmiany trasy lub godzin przejazdu konwoju.

- Klienci oczekują, że konwojent będzie odbierał pieniądze codziennie o tej samej godzinie. To ułatwia działanie bandytów. Często współpracują z personelem sklepów - wyjaśnia Tomasz Byjos, szef Agencji Ochrony "Beta". - W ciągu ostatnich czterech lat napadano na nasze konwoje siedmiokrotnie. Wszystkie ataki zostały odparte.

Konwojenci powinni mieć stały kontakt z dyspozytorem. Strzelanina trwała jednak zaledwie kilkadziesiąt sekund. Zbyt krótko, by udzielić zaatakowanym pomocy. Ford, którym jechali ochroniarze, nie był odporny nawet na kule z broni krótkiej, nie mówiąc już o pociskach z broni automatycznej. Używanie opancerzonych furgonetek jest wymagane dopiero przy konwojach przewożących ponad 20 tzw. jednostek obrachunkowych, czyli 5 mln zł.

*
*
*
Nagroda czeka
Firmy zrzeszone w porozumieniu "Bezpieczny Śląsk - ochrona" wyznaczyły wczoraj 10 tys. zł nagrody za ujawnienie sprawców czwartkowego napadu na konwojentów przewożących pieniądze w Sosnowcu.

- To gest solidarności naszego środowiska. Doszło do morderstwa z zimną krwią i trzeba zrobić wszystko, aby jego sprawcy stanęli przed sądem - mówi Tomasz Byjos, szef dąbrowskiej firmy ochroniarskiej "Grupa Beta".

Porozumienie "Bezpieczny Śląsk - ochrona" tworzą agencje ochroniarskie z Bytomia, Tychów, Lędzin, Katowic, Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. Nie ma wśród nich jednak "Profesji", której ochroniarze zostali zaatakowani.

Wiesz? Zadzwoń!
W piątek policja uruchomiła specjalne numery telefonów, pod które mogą dzwonić świadkowie napadu oraz osoby posiadające jakiekolwiek informacje o strzelaninie:
* KMP Sosnowiec 266-0019
* KWP Katowice 0-800-163-090

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto