MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Domek nad Pogorią

DARIUSZ KRAWCZYK
Poszukiwany Sebastian Stój.
Poszukiwany Sebastian Stój.
Rozbili drzwi domku letniskowego w Dąbrowie Górniczej, wrzucili do środka granaty hukowe i podbiegli do zaskoczonej kobiety, której towarzyszyło dwóch mężczyzn.

Rozbili drzwi domku letniskowego w Dąbrowie Górniczej, wrzucili do środka granaty hukowe i podbiegli do zaskoczonej kobiety, której towarzyszyło dwóch mężczyzn. Jeden z przebywających w domku osiłków zdążył złapać pistolet, odbezpieczył broń i... znalazł się na podłodze. Po chwili miał już nałożone kajdanki. Policyjni antyterroryści zakończyli akcję.

- Zatrzymali poszukiwanego listem gończym Daniela Z., podejrzanego o napad na konwojentów przewożących gotówkę oraz udział w zabójstwie dwóch pracowników ochrony - relacjonuje prokurator Leszek Goławski z katowickiej Prokuratury Apelacyjnej.

Miejsce pobytu groźnego bandziora wykryła policyjna grupa pościgowa. Mieszkał w domku nad zalewem Pogoria. Ściganego ukrywała 43-letnia dąbrowianka oraz mężczyzna od dawna znający Daniela Z. Całą trójkę przewieziono do gmachu Komendy Wojewódzkiej przy ulicy Lompy w Katowicach, gdzie przez cały piątek zatrzymani byli przesłuchiwani. 26-letni Daniel Z. odpowie za udział w zabójstwie dwóch konwojentów. Zginęli czwartkowego popołudnia, 25 kwietnia w Sosnowcu. Na ulicy Lenartowicza pięciu gangsterów otworzyło ogień z pistoletów maszynowych do białego forda przewożącego pieniądze. Zasypali furgonetkę gradem kul. Zginęli dwaj ochroniarze: Edward K. i Antoni W. Przestępcy zgarnęli 60 tys. zł. Odjechali ciemnozielonym audi oraz turkusowym fordem.

Po zabójstwie dotarli do Katowic. W wynajętym mieszkaniu urządzili sobie biesiadę suto zakrapianą wódką. Planowali kolejny skok. Niedługo po tym policjanci schwytali dwóch uczestników strzelaniny: Wojciecha Ch. i Kamila G. Pierwszego (mieszkańca Świętochłowic) funkcjonariusze zatrzymali w mieszkaniu, a drugi wpadł na Dworcu Centralnym w Warszawie. Na wolności pozostało wówczas trzech pozostałych przestępców. Wśród nich był Damian S. pseudonim ,Gulgul". Nieoficjalnie wiadomo, że zginął cztery miesiące po napadzie. Na strzępy rozerwała go bomba, którą przewoził czerwonym daewoo lanosem. Ładunek eksplodował 25 sierpnia około godziny 4.30 na ulicy Mireckiego w Sosnowcu. Nadal trwają analizy materiału genetycznego pobranego ze szczątków ciała znalezionego na miejscu wybuchu, lecz inne dowody jednoznacznie wskazują, iż ofiarą był właśnie Damian S. Przed policją ukrywało się więc już po tej eksplozji tylko dwóch gangsterów. Prokuratura Okręgowa wydała za nimi listy gończe, a specjalna grupa pościgowa stale badała kolejne poszlaki. W czwartek Daniel Z. wpadł na kempingu nad Pogorią.

- Grozi mu wyrok dożywotniego pozbawienia wolności. Natomiast dwie towarzyszące mu osoby zasiądą na ławie oskarżonych pod zarzutami udzielania pomocy poszukiwanemu przestępcy oraz nielegalnego posiadania broni - dodaje prokurator Leszek Goławski.

- Przed wymiarem sprawiedliwości wciąż ukrywa się będzinianin, 25-letni Sebastian Stój, ps. ,Rakieta". Gangster może być uzbrojony - dodaje komisarz Grzegorz Olejniczak, p.o. rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Prosimy o informacje na temat miejsca pobytu przestępcy. Jednocześnie ostrzegamy, że za udzielanie mu pomocy grozi kara pięciu lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto