W Ambasadzie Śledzia II (Mariacka 25) trwają intensywne prace remontowe. Jej pierwowzór znajduje się na ulicy Stolarskiej w Krakowie. Format lokalu jest jednak znany bywalcom katowickiego deptaka. Od ponad dwóch lat działa tu Lorneta z Meduzą, gdzie serwuje się alkohole i zakąski w przystępnych, niezmiennych cenach. Zajrzeliśmy na profil Ambasady na Facebooku: dominujące ceny: 4 zł (piwo, wódka) i 8 zł (śledź).
Dodajmy, że lokal otwarty jest 24/7 non-stop, tak jak Lorneta. W Krakowie Ambasada Śledzia przyciąga zwykłych mieszkańców i znanych artystów. Przesiadują tu - jak to w Krakowie - muzycy, pisarze. Podobno śledź dobrze wiedział, jakie polskie miasto jest prawdziwą stolicą uciech podniebienia, nocnego życia i spotkań przy trunkach, do białego rana. Teraz wyczuł najwyraźniej, że takim miastem są też Katowice. W Krakowie śledzik z Ambasady jest już sławny, serwowany w kilku odsłonach. Nie brakuje też pożywnych ciepłych dań czy dobrej włoskiej kawy i domowego ciasta. W menu m.in.: tatar ze śledzia, śledź w śmietanie, śledź w curry, kwaśnica, zapiekanki ziemniaczane, biała kiełbaska, galareta z nóżek, golonka.
- My w ogóle jesteśmy stąd, ale kiedy zaczynaliśmy, to tego potencjału Katowic nie było jeszcze widać - przyznaje Lech Nocuń, współwłaściciel Ambasady Śledzia. Potencjał Mariackiej jako jeden z pierwszych wyczuł za to Krzysztof Krot, właściciel Lornety z Meduzą i już dwa lata temu otworzył swój lokal, a przy okazji pomagał rozkręcać ulicę.
Teraz przyjdzie mu się na własnym podwórku mierzyć z geszeftami, które wykorzystują ten sam, popularny pomysł na biznes.
- Jesteśmy całkowicie inni - zapewnia Maciej Bartkowski, współwłaściciel Ministerstwa Śledzia i Wódki, kiedy porównujemy ich z Ambasadą. Co na to konkurencja?
Krakowską Ambasadę Śledzia polecał m.in. przewodnik Lonely Planet, The Guardian i Die Welt . Z Ministerstwem Śledzia i Wódki chce konkurować jakością. A wszystko wskazuje na to, że konkurencja będzie ostra.
- Działamy od dwóch lat, a Ministerstwo Śledzia i Wódki w Gliwicach od roku. Format barów zakąskowych jest znany i popularny, ale każdy wypracowuje swój indywidualny styl, a Ministerstwo nie tyle bazuje na formacie barów, co na naszym formacie - ocenia Lech Nocuń. Serwuje śledzia w oleju z cebulką, śledzia w occie z cebulką, bratheringi - śledzie opiekane oraz tradycyjne śląskie Hekele czyli tatar ze śledzia. W menu zakąskowym jest również: meduza czyli galareta drobiowa i wieprzowa, sznita z tustym, pikle, frankfurterki, paszteciki z mięsem i tosty. Nic wielkiego, ot przekąski.
- Jest jeszcze miejsce dla takich lokali w Katowicach, ale nie wiem, czy tutaj. Dwa przetrwają, trzy na pewno nie - ocenia Krzysztof Krot. "Starzy" właściciele geszeftów na Mariackiej woleliby widzieć tu restauracje. - Są już kluby muzyczne, jest gdzie się napić, ale nie ma za wiele do jedzenia - dodaje Krot.
Na szczęście "nowi" są zainteresowani animowaniem życia kulturalnego. Program artystyczny ma też Tokarnia z Tychów, która czeka tylko na niezbędne zgody, żeby uruchomić na Mariackiej klub. Lokal ma być propozycją dla klienta plus 20 - przystępne ceny, drobne przekąski i przyjazne wnętrze odbiegające trochę od dominującego na ulicy Mariackiej minimalizmu. Na przełomie marca i kwietnia ruszy bar połączony z bistro (wieczorami sety didżejskie, mini koncerty oraz przeglądy kina tematycznego i alternatywnego). Miejsce ma nakręcać i rozpędzać ludzi przed nocnymi wojażami. We wrześniu ma dołączyć część klubowa. W dawnym Hotelu Śląskim niebawem rozpoczną się prace porządkowe, ale na otwarcie tu Browaru Mariackiego z hotelem i restauracją, poczekamy do połowy 2014 roku. To nie koniec, bo do startu szykuje się też winiarnia i podobno również góralska restauracja. Dzieje się.
Co sądzicie o nowościach na Mariackiej? Na takie czekaliście? Czy może niekoniecznie? Zapraszamy do DYSKUSJI!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?