Związkowcy weszli do siedziby Polskiej Grupy Górniczej
W poniedziałek rano od godz. 7 czterdziestu związkowców weszło do siedziby Polskiej Grupy Górniczej. Oczekują tam na podjęcie rozmów w związku z fatalną sytuacją na rynku handlu węglem. Związkowcy oczekują rozmów z ministrem aktywów państwowych, Jackiej Sasinem.
- Dlaczego nie pozwalają podnieść nam cen węgla dla energetyki, sprzedawanego za 250 zł obecnie? Moglibyśmy podnieść ceny i zarobilibyśmy na te inwestycje wynagrodzenia pracowników, którzy muszą pracować w sobotę i niedzielę, żeby go więcej wydobyć. Chcemy poruszyć wiele tematów, na które zarząd nie chce odpowiedzieć i nie ma zgody na cokolwiek - mówi nam Artur Braszkiewicz przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność".
Przypomnijmy, że jeszcze w maju związkowcy wystosowali do premiera Mateusza Morawieckiego pismo w tej sprawie. - Ten sam problem mają górnicy i byli górnicy, którym węgiel należy się w ramach deputatu. Jest to efektem wieloletnich zaniedbań i patologii na tym rynku. Związkowcy z WZZ "Sierpień 80" chcą rozwiązań, które obniżą cenę węgla dla odbiorców indywidualnych, wyeliminują pośredników i zwiększą jego dostępność - Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80.
"Niech nam ktoś wytłumaczy, dlaczego mamy być kotwicą inflacyjną"
Związkowcy czekają na odpowiedzi. - Niech nam ktoś wytłumaczy dlaczego mamy być kotwicą inflacyjną, czyli dlaczego nie możemy sprzedawać węgla do obiorców kontraktowych po wyższych cenach. Jesteśmy w środku spółki. Będziemy siedzieć do skutku.
O kłopotach z dostępnością węgla pisaliśmy już na łamach DZ. Omawialiśmy między innymi kłopoty z działaniem internetowego sklepu PGG. CZYTAJ
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?