Z przyczyn technicznych kolej zawiesza część kursów na linii Gliwice-Katowice

Pociągi odjeżdżające o godz. 14.35 i 17.05 z Katowic oraz o godz. 6.42 i 7.41 z Gliwic aż do 10 grudnia zostają tymczasowo zawieszone. Oficjalny powód? Przyczyny techniczne.

- Dwie jednostki doznały usterek i przez dłuższy czas trwać będzie ich remont - tłumaczy Teresa Ćwięk, rzeczniczka Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Czy to znaczy, że kolejarze nie mają w rezerwie żadnych pociągów, którymi mogliby zastąpić uszkodzone jednostki? Teoretycznie mają przecież do dyspozycji blisko 170 składów.

- Część jest jednak na przeglądach - przekonuje Teresa Ćwięk.

Tyle że przegląd pociągu nie trwa blisko dwa miesiące. Wiemy, bo w sierpniu sami mieliśmy okazję się przekonać, że skierowany rano na przegląd "Flirt" po południu już wrócił na tory. Bardziej prawdopodobne wydaje się to, że kolejarze po prostu nie mają żadnych rezerw w swoim taborze, który w większości kwalifikuje się do generalnego remontu lub zezłomowania. Trudno się zresztą temu dziwić, skoro średni wiek pociągu śląskich Przewozów Regionalnych to 31 lat!

To nie pierwszy przypadek, kiedy brak sprawnego taboru zmusza kolejarzy do ograniczania liczby połączeń. W lutym z rozkładu wyleciało czternaście z siedemdziesięciu połączeń kursujących na trasie Katowice-Tychy Miasto. Powodem były usterki silników w pociągach spowodowane mroźną zimą. Taki stan rzeczy trwał przez blisko półtora miesiąca. Jeśli najbliższa zima będzie równie surowa, to sytuacja może być jeszcze gorsza.

Optymizmu nie tracą jedynie przedstawiciele PR. Jak przekonują, wycofanie czterech połączeń nie powinno zbytnio skomplikować życia pasażerom między Katowicami a Gliwicami. - Na tej linii pociągi kursują dosyć często - mówi Teresa Ćwięk.

31 lat liczą średnio kursujące na lokalnych liniach pociągi Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych