Strażnicy miejscy w Katowicach będą się… filmowali. Miasto na zakup dziesięciu mini kamer daje 10 tys. zł. Sprzęt trafi do rąk funkcjonariuszy, który obowiązkiem będzie nagrywanie interwencji. Nagrania mają pomóc w rozstrzygnięciu sporów między mundurowymi a mieszkańcami. Tych nie brakuje. Skarżą się m.in. kierowcy: na niesłusznie przyznany mandat, albo niegrzeczne zachowanie strażnika.
- Pomysł jest podpatrzony. W Rybniku strażnicy nagrywają własne interwencje i od tego momentu do komendy przestały wpływać skargi na ich działania - wyjaśniał Krzysztof Król, rzecznik katowickich strażników.
Patent jest prosty. Nagranie jest mocnym dowodem w sporze między strażnikiem, a skarżącym się na jego niewłaściwe zachowanie mieszkańcem. Do tej pory było słowo przeciwko słowu. - To dobre dla obu stron, zabezpiecza strażnika, ale z drugiej strony nie ma możliwości, żeby podjął ponadustawowe działania - wyjaśnia Król. Dodaje, że jeśli sprzęt zostanie zakupiony, patrole wyposażone w kamery będą miały obowiązek nagrywania interwencji. Jeśli do komendy wpłynie skarga na strażników, a nagrania z interwencji nie będzie, będzie to dowód na ich winę.
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?