- Przed remontem - jadąc od strony Siemianowic Śl. w kierunku centrum Katowic - dla kierowców były trzy pasy. Jeden do skrętu w prawo na teren targowy, drugi do jazdy na wprost i trzeci do skrętu w lewo na stację benzynową. Teraz nagle zrobiły się dwa pasy - dziwi się Marek Matysik, mieszkaniec Siemianowic Śl.
Kierowcy nie przyzwyczaili się jeszcze do zmian i jeżdżą po starych śladach pasów. Ci, którzy są na pasie do skrętu w lewo, często jadą prosto.
- Jadą tak, jak się do tej pory jeździło - mówi Marek Matysik. - Teraz z powodu wysepki trzeba jechać slalomem. Sygnalizacja świetlna to dobre rozwiązanie. Ale po co ktoś zaprojektował tutaj wysepkę? Przecież jak tir będzie chciał skręcić na stację, to się przez nią nie zmieści.
Jak się okazało, remont wykonano na prośbę mieszkańców os. Baczyńskiego w Katowicach.
- Mieszkańcy chcieli, żeby w tym miejscu było bezpieczne przejście dla pieszych - wyjaśnia Joanna Górska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Katowicach. - Urzędnicy przychylili się do ich prośby. Wysepka powstała dlatego, bo jezdnia w tym miejscu jest szeroka. Plusem wysepki jest także to, że skręty w lewo i w prawo są bezpieczne - dodaje.
Remont kosztował 220 tys. zł.
Czytaj także: Śląsk, Mazury i Podlasie. Kto upomni się o swoje? Czy na scenie politycznej pojawi się nowa siła?
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
