MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Podcinanie kabla

Mariusz Urbanke
fot. Rafał Klimkiewicz
fot. Rafał Klimkiewicz
Stało się to, co zapowiadaliśmy - od 1 stycznia znika tzw. licencja ustawowa dla sieci kablowych. Oznacza to, że każda sieć musi podpisać umowę ze wszystkimi nadawcami: telewizjami: publiczną i prywatnymi oraz ...

Stało się to, co zapowiadaliśmy - od 1 stycznia znika tzw. licencja ustawowa dla sieci kablowych. Oznacza to, że każda sieć musi podpisać umowę ze wszystkimi nadawcami: telewizjami: publiczną i prywatnymi oraz organizacjami, które reprezentują interesy twórców. Do tej pory w kablówkach bez odrębnej umowy i bez dokonywania jakichkolwiek opłat można było nadawać programy, które były dostępne dla widzów bez opłat - Telewizji Polskiej, TVN, Polsatu czy TV 4.

- Nowe przepisy są niekorzystne nie tylko dla nas, ale i dla naszych klientów - mówi Andrzej Ostrowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Komunikacji Kablowej. - Z telewizji kablowych mogą zniknąć w styczniu niektóre programy, bo czasu na podpisanie umów było zbyt mało.

Trzy eurocenty od klienta

Prezes Ostrowski ostrzega, że zagrożone są przede wszystkim programy niemieckojęzyczne. Niemieckie stacje uważają, że nie mogą podpisywać umów z naszymi sieciami kablowymi, ponieważ nie mają koncesji na nadawanie swych programów w Polsce.

Inny problem pojawił się w negocjacjach z sieciami francuskimi i włoskim RAI. Nadawcy ci uznali, że polskie sieci powinny im płacić 3 eurocenty od każdego abonenta. - Trudno się dziwić naszym partnerom - wiedzą, że musimy podpisać umowy, jeśli nie chcemy się narazić na zarzut łamania prawa - mówi Krzysztof Stefaniak, rzecznik prasowy Grupy Vectra. - To jest biznes, jak można, to każdy chce zarobić.

Krzysztof Stefaniak zapewnia, że Grupa Vectra zmierza do tego, by z ich oferty nie zniknął ani jeden polski program, a na miejsce tych stacji zagranicznych, z którymi umów nie uda się podpisać, weszły nowe programy zagraniczne. - Negocjacje prowadziliśmy nawet w święta, bo zależy nam na odbiorcach - przekonuje Stefaniak.

Dodaje, że abonament w sieci Vectra wzrośnie od 1 stycznia o złotówkę. - Ale to ze względu na wzrost kosztów eksploatacji, a nie ze względu na wysokie koszty umów z dostawcami programów - podkreśla. - Operujemy w małych miastach, gdzie klienci liczą każdą złotówkę i dlatego do wszelkich podwyżek podchodzimy bardzo ostrożnie - dodaje.
- U nas też nie będzie gwałtownych zmian w ofercie - twierdzi Rafał Wróbel ze Śląskiej Telewizji Kablowej. - Staramy się, by w pierwszym półroczu przybyło nam programów.

Bardzo ostrożna we wszelkich prognozach jest Dorota Zawadzka z UPC. - Jedno jest pewne - nie znikną programy polskiej telewizji publicznej i prywatnej - udało nam się podpisać umowy ze wszystkimi tymi nadawcami - mówi.
Są to jednak umowy tymczasowe - na trzy miesiące.

Podwyżki dopiero będą

Dorota Zawadzka zapowiada też, że na razie nie zmieni się wysokość abonamentu w UPC. - Ale co będzie później, nie możemy jasno powiedzieć - mówi. - Doszły do mnie informacje, że niektóre małe sieci, m. in. w opolskiem czy na Pomorzu noszą się z zamiarem podniesienia opłat nawet o 50 proc.

Skąd tak wysokie podwyżki? Bo ustawa nakazuje operatorom telewizji kablowej podpisanie umów nie tylko z nadawcami, ale i organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. - Nie uchylamy się od podpisywania umów, ani też uiszczania opłat na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania - twierdzi Ostrowski. - Nasze oczekiwania wiążą się ze zmianą obecnej absurdalnej sytuacji, w której wysokość i zasady uiszczania opłat są określane arbitralnie, a liczba zgłaszających się organizacji zbiorowego zarządzania rośnie z dnia na dzień.

Żądania niektórych organizacji są bardzo wygórowane. - Powstała taka sytuacja, że połowa abonamentu musiałaby być przeznaczona na opłatę za prawa autorskie, gdybyśmy się zgodzili na propozycje niektórych stowarzyszeń reprezentujących twórców - twierdzi Stefaniak.

Przedstawiciele sieci kablowych podkreślają, że właściciele praw autorskich są teraz w uprzywilejowanej sytuacji - wyciskają tantiemy od wszystkich: począwszy od telewizji a skończywszy na fryzjerze, który puszcza np. ich muzykę przy goleniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto