MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mydło z węgla, czyli Sadza Soap, gadżet inspirowany Śląskiem, dostępny w Katowicach

Justyna Przybytek
Mydło z węgla dostępne jest w Katowicach
Mydło z węgla dostępne jest w Katowicach Marzena Bugała
Niby marasi, a myje. Co to? Mydło choby wongiel, gadżet inspirowany Śląskiem. Praktyczny, bo... sadza odmładza. Po biżuterii z węglem pora na mydło. Debiut miało w Zabrzu, teraz jest i w Katowicach

Kopalniana piana, rynczno robota, mydło choby wongiel, sadza odmładza, niby marasi a myje - to tylko niektóre ze sloganów reklamujących nietypowy, ale praktyczny, gadżet ze Śląska: mydło w kształcie bryły węgla. Mało tego, nie tylko węgiel przypomina, ale i ów kosmetyk wygląda niczym czarne złoto. To "sadza soap", czyli mydło glicerynowe z węglem aktywnym, a dokładnie z około dwoma gramami węgla na kostkę, czarne jak węgiel.

Kosmetyk na rynek wypuściła projektantka Marta Frank, założycielka mysłowickiego Mamami Studio. Swoją premierę mydło miało kilka miesięcy temu podczas Silos Falami Fest w kopalni Guido w Zabrzu, obecnie jedyny punkt sprzedaży mieści się w Katowicach na Mariackiej.

Skąd pomysł na mydło z węgla? - To połączenie sprzeczności: brud, który myje - opowiada Frank. - A pomysły zazwyczaj wpadają do głowy znienacka - dodaje. Projektantka długo szukała odpowiednich rozwiązań, jak połączyć kosmetyk z węglem. - Po kilku miesiącach myślenia i kilku tygodniach pracy, udało się. Oczywiście korzystałam z pomocy specjalistów, a teraz współpracuję z firmami, które dostarczają mi półproduktów kosmetycznych - mówi. Zapytacie, czy mydło z węglem myje? Otóż tak. Podobno też odmładza.

- Mamy wszystkie certyfikaty, że produkt jest przyjazny dla skóry i bezpieczny. Był testowany dermatologicznie, nie ma żadnych kompozycji zapachowych, więc jest dobry dla alergików. Dodatkowo węgiel aktywny jest najbardziej skutecznym, naturalnym odkażaczem i znakomicie oczyszcza, w czym wspomaga go gliceryna - reklamuje Frank.

Co ciekawe, wszystkie mydlane bryłki wyglądają identycznie. - Bo powstają w formach silikonowych, wzorowanych na "bryle matce", która pochodzi zresztą z kopalni Guido - tłumaczy projektantka.
Mydło tanie nie jest, kosztuje 20 zł (cena promocyjna, niebawem podskoczy do 25 zł), ale chętnych do zakupu nie brakuje.

Gadżetów z węglem w regionie zresztą przybywa. Projektantki z pracowni Bro.Kat z Załęża wydały linię biżuterii - m.in. spinki do mankietów, pierścionki, kolczyki - właśnie z połączenia srebra i węgla (specjalnie selekcjonowanych, zabezpieczonych bryłek).

- W końcu pozbywamy się kompleksów górniczego Śląską. To nasze dziedzictwo w końcu staje się naszym atutem, z którego możemy być dumni - komentuje trend Frank. Nie tylko dumni, ale który można promować. Jest też aspekt praktyczny: dotąd i w Katowicach, i w regionie, ciekawych gadżetów, które mogły być prezentami dla osób spoza Śląska brakowało. To powoli się zmienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto