Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KRÓTKO: Kontrola autokaru, to nie fanaberia, to troska o bezpieczeństwo pasażerów

LOTA

Kontrole przeprowadzają policjanci katowickiej drogówki. Odbywa się ona w wyznaczonym do tego celu Punkcie Kontroli, który znajduje się na parkingu przy ulicy Francuskiej. Policjantów można także wezwać na miejsce, skąd autokar wyjeżdża. Ale znacznie łatwiej na kontrolę wcześniej się umówić, najlepiej w godzinach rannych, między godz. 5 a 7. Prośbę o kontrolę można zgłaszać telefonicznie pod numerami telefonów: 032 20 02 777, 032 20 02 120, faksem pod nr 032 2002244 lub pocztą elektroniczną [email protected]

Zaczynają się wyjazdy na kolonie i wakacje, i wzmożone kontrole autokarów i autobusów. Każdy może zgłosić policjantom prośbę o przeprowadzenie kontroli autokaru?
Każdy, organizator, rodzic, opiekun grupy. Najlepiej z dwu-, albo trzydniowym wyprzedzeniem tak, aby policjanci mogli ustalić grafik. Wystarczy podjechać na miejsce kontroli, czyli wyznaczony parking przy ulicy Francuskiej (przy granicy z Katowickim Parkiem Leśnym - przyp. red.), tam odbywają się kontrole. Autokar podjeżdża pusty, odpowiednio wcześniej przed planowanym wyjazdem z dziećmi.

A co jeśli na przykład rodzic kontroli chce, ale przewoźnik twierdzi, że taka była i kolejnej nie trzeba?
Zażądałbym nowego autokaru, który ma protokół kontroli policyjnej. Inaczej jest to narażanie dzieci na niebezpieczeństwo, nieważne co przewoźnik ma w papierach, jaki przegląd techniczny. Rodzice chcą mieć pewność, dlatego są kontrole.

Co sprawdzają najczęściej policjanci?
W pierwszej kolejności trzeźwość kierowcy i czas jego pracy, czy nie jest przemęczony. A także stan techniczny pojazdu, jeśli wystąpi usterka, nie dopuszczamy pojazdu do dalszej jazdy.

Przewoźnicy często zaliczają wpadki?
Ostatnio mieliśmy taki przypadek, że autokar podjechał na kontrolę na Francuską, przeszedł ją, po czym podjechał pod przedszkole zabrać dzieci. Jeden z rodziców nie miał pewności, czy kontrola była i zadzwonił po policjantów. Okazało się, że autokar kontrolowali pół godziny wcześniej, ale zajechał nim wtedy inny kierowca, nie było więc wiadomo, czy jest trzeźwy, albo czy ma uprawnienia do prowadzenia autokaru. Stwierdzono zresztą, że nie ma wymaganych dokumentów. Innym razem policjanci wykryli, że w autobusie niesprawny jest układ hamulcowy. Przewoźnik nie zgodził się z zarzutami, pojazd został przebadany więc na stacji diagnostycznej, okazało się, że hamulce są niesprawne.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto