Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kosmos w sztuce nieprofesjonalnej na Nikiszowcu. Wystawa "Kiedy idzie o sztuka, nom się UFO"

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Dzięki temu, że poszczególne prace zawierają w sobie wiele elementów dobrze znanego nam świata, dzieła tworzą pewnego rodzaju syntezę, w której motywy fantastyczno–demoniczne splatają się z elementami prozaicznego ludzkiego życia
Dzięki temu, że poszczególne prace zawierają w sobie wiele elementów dobrze znanego nam świata, dzieła tworzą pewnego rodzaju syntezę, w której motywy fantastyczno–demoniczne splatają się z elementami prozaicznego ludzkiego życia Arkadiusz Gola
KULTURA. Obrazy, które zdają się odzwierciedlać lęk tkwiący w podświadomości nas wszystkich, można zobaczyć podczas niezwykłej wystawy w Muzeum Historii Katowic na Nikiszowcu. Wystawa "Kiedy idzie o sztuka, nom się UFO" to coś, co musi zobaczyć każdy, komu sztuka wizjonerska nie jest obca.

Kosmos w sztuce nieprofesjonalnej. Niezwykła wystawa na Nikiszowcu

Jeszcze do 11 listopada, w Muzeum Historii Katowic, w dziale Etnologii Miasta na Nikiszowcu można obejrzeć niezwykłą wystawę "Kiedy idzie o sztuka, nom się UFO". To sztuka, która podejmuje tematykę imaginacyjną i wizjonerską, wyraźnie odbiegającej od obrazów przedstawiających rzeczywistość, która otacza artystę. Na obrazach, które można zobaczyć podczas wystawy, ukazywane są surrealistyczne wizje, których tło stanowią odmienne od rzeczywistych, odległe czasoprzestrzenie.

- Ich źródła odnajdziemy w niemal nieograniczonej wyobraźni naiwistów, podsuwającej im wizje nieznanych galaktyk; najdalszych zakątków przestrzeni kosmicznej oraz dziwnych stworów zamieszkujących obce uniwersa. Obrazy „wizjonerów” prowadzą nas w sekretny – często nietknięty ludzką ręką – świat. Tym samym kreują one „spotkanie” dwóch kontrastujących z sobą rzeczywistości. Stykamy się tu bowiem z bytem kojarzonym z urzekającymi orientalnymi baśniami, a przy tym towarzyszą nam przedstawienia niczym z koszmarnego snu, rodzące obawy przed mroczną otchłanią kosmosu czy czyhającą na nas zagładą - podkreśla Magdalena Toboła-Feliks, kuratorka wystawy.

Dzięki temu, że poszczególne prace zawierają w sobie wiele elementów dobrze znanego nam świata, dzieła tworzą pewnego rodzaju syntezę, w której motywy
Dzięki temu, że poszczególne prace zawierają w sobie wiele elementów dobrze znanego nam świata, dzieła tworzą pewnego rodzaju syntezę, w której motywy fantastyczno–demoniczne splatają się z elementami prozaicznego ludzkiego życia Arkadiusz Gola

Dzięki temu, że poszczególne prace zawierają w sobie wiele elementów dobrze znanego nam świata, dzieła tworzą pewnego rodzaju syntezę, w której motywy fantastyczno–demoniczne splatają się z elementami prozaicznego ludzkiego życia.

- W konsekwencji obrazy te emanują niepokojem, choć jest w nich także coś pociągającego, coś co nie pozwala oderwać od nich oczu. Prezentowana na obrazach symbolika ma charakter archetypiczny, jednocześnie stając się przejawem sztuki niezwykle intymnej, będącej świadectwem samotności, wewnętrznego rozdarcia, poczucia obcości i zagubienia - zaznacza kuratorka.

Zdaniem artystów, przedstawiane podczas wystawy obrazy, zdają się odzwierciedlać lęk tkwiący w podświadomości nas wszystkich.

Dzięki temu, że poszczególne prace zawierają w sobie wiele elementów dobrze znanego nam świata, dzieła tworzą pewnego rodzaju syntezę, w której motywy fantastyczno–demoniczne splatają się z elementami prozaicznego ludzkiego życia

Kosmos w sztuce nieprofesjonalnej na Nikiszowcu. Wystawa "Ki...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto