MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dokończyć rundę

JACEK SROKA
Lechosław Olsza trenuje z piłkarzami
Lechosław Olsza trenuje z piłkarzami
Od poniedziałkowego popołudnia funkcję trenera GKS Katowice pełni Lechosław Olsza. Ojciec znanej polskiej tenisistki z klubem z Bukowej związany jest niemal od początku jego istnienia.

Od poniedziałkowego popołudnia funkcję trenera GKS Katowice pełni Lechosław Olsza. Ojciec znanej polskiej tenisistki z klubem z Bukowej związany jest niemal od początku jego istnienia.

- W GKS Katowice spędził pan ponad 30 lat, ale stanowisko szkoleniowca pierwszej drużyny pełni pan chyba po raz pierwszy?

- Na Bukową trafiłem w 1966 r. jako zawodnik i z niewielkimi przerwami związany jestem z tym klubem do dzisiaj. Po zakończeniu kariery piłkarskiej pełniłem tu różne funkcje - trenera grup młodzieżowych, asystenta pierwszego szkoleniowca, czy też jak ostatnio - kierownika drużyny. Stanowisko trenera pierwszego zespołu objąłem jednak po raz pierwszy.

- Jakie zadanie postawił przed panem prezes Dziurowicz?

- Mam przede wszystkim dokończyć z zespołem tę rundę. Poprowadzę GKS w dwóch ostatnich meczach z Widzewem i Górnikiem. Potem ewentualnie będziemy rozmawiać na temat mojej dalszej pracy na Bukowej. Działacze nie wyznaczali mi liczby punktów, które mam zdobyć w tych spotkaniach, ale wiadomo jaka jest nasza sytuacja w tabeli. Punkty są drużynie bardzo potrzebne, dlatego musimy wygrać w sobotę u siebie z Widzewem, a później starać się nie wrócić z pustymi rękami z Zabrza z derbowej konfrontacji z Górnikiem. W obu przypadkach kluczem do sukcesu będzie podjęcie z rywalami walki na całej długości i szerokości boiska.

- Czy szykują się jakieś zmiany w składzie GKS?

- Przeciwko łodzianom nie będą mogli zagrać dwaj nasi podstawowi obrońcy - Marek Świerczewski i Wojtek Szala złapali w Grodzisku po czwartej żółtej kartce, więc jeden mecz będą musieli pauzować. Sam jeszcze zastanawiam się jak zestawić linię defensywną na pojedynek z Widzewem. Na stoperze zagrają Batata lub Mirek Widuch, ciągle szukam także drugiego obok Mirka Sznaucnera obrońcy kryjącego. Pod znakiem zapytania stoi również gra w sobotę Yahai, który cały czas nie jest w pełni sił i trenuje indywidualnie. Jego ewentualna nieobecność nie byłaby jednak tak odczuwalna, bo w ataku mamy spory wybór zawodników.

- W prowadzeniu zespołu Katowic pomagać panu będzie Eugeniusz Pluta. Czy to był wybór prezesa Dziurowicza, czy też pan sam zdecydował się na sięgnięcie po trenera, który wcześniej przez kilka lat pełnił na Bukowej funkcję asystenta szkoleniowców pierwszej drużyny?

- Sprowadzenie z powrotem do klubu Gienka to był mój pomysł. Znamy się szmat czasu, mam do niego pełne zaufanie, a ponieważ akurat był wolny, więc to właśnie wspólnie z Plutą poprowadzę GKS w dwóch ostatnich tegorocznych kolejkach ligowych.

Rozmawiał:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto