MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z kielichami na dworcu?

Justyna Przybytek
Fot. Polska Dziennik Zachodni
Manipulacja? Nie ma mowy - mówią w firmie Neinver Polska. To dalszy ciąg sporu o przebudowę dworca PKP w Katowicach. Chodzi o badanie stanu jego żelbetowej konstrukcji. W ubiegłym roku zamówił je Neinver - inwestor, który za ok. 1 mld zł ma zbudować nowy dworzec.

Neinver utrzymuje, że konstrukcja dworca (w tym żelbetonowe kielichy) jest w fatalnym stanie i zamierza ją rozebrać. Autorzy ekspertyzy z Politechniki Śląskiej twierdzą, że została zmanipulowana.

Tymczasem nie ustają sprzeciwy wobec przebudowy. 30 sierpnia ludzie, którzy na wyburzenie kielichów się nie zgadzają, mają zamiar zorganizować przed dworcem happening. Będzie to palenie zniczy, czyli symboliczne pożegnanie dworca PKP.

Bo dworzec i tak czeka rozbiórka. Roboty związane z przebudową już trwają - to przekładki sieci w okolicach pl. Szewczyka. Na przełomie września i października plac zostanie zamknięty i ruszy rozbiórka estakady, a potem hali. Neinver jeszcze nie wybrał generalnego wykonawcy robót, aktualnie rozmawia z czterema firmami.

Nie manipulujemy. Interpretujemy wyniki

Z Antonim Pomorskim z Neinver Polska rozmawia Justyna Przybytek

Neinver jest oskarżany o manipulowanie ekspertyzą profesorów Politechniki Śląskiej…

Nie prosiliśmy Politechniki o decyzję w sprawie dworca. Zamówiliśmy badania stanu dworca dla inżynierów, którzy potrzebowali liczb i wyliczeń. Interpretacją potrafią się zająć sami. Z danych, jakie otrzymaliśmy, wynika, że istniejąca konstrukcja dworca nie spełnia współczesnych norm dla tego typu obiektów. Problemem jest postępująca korozja zbrojenia. Korozji nie da się powstrzymać, można ją spowolnić, przez zastosowanie różnych, drogich metod, ale ich skuteczność jest pod wielkim znakiem zapytania.

Może warto spróbować?

Gdyby dworzec był obiektem eksperymentalnym na Politechnice Śląskiej i nie wpuszczalibyśmy do niego ludzi, to proszę bardzo! My mówimy o nowej inwestycji, która ma być bezpieczna i będzie możliwe jej użytkowanie. Owszem, możemy mówić, że kielichy się zawalą. Nie zawalą się, ale czy w obiekcie użyteczności publicznej dopuszczalne jest, aby kawałki betonu spadały ludziom na głowę?

Czyli kielichy do wyburzenia i budowa dworca od zera?

W memorandum opracowanym w 2007 r. przez PKP, a zaakceptowanym przez władze miasta stoi, że hala dworca jest przeznaczona do wyburzenia. Mimo to początkowo zamierzaliśmy zachować konstrukcję. Po badaniach jej stanu, okazało się, że to niemożliwe, bo kielichy są w złym stanie. Rozbierzemy halę dworca i będziemy odtwarzać kielichy. Nie dlatego, że widzimy w dworcu zabytek. Myśl techniczna? Z całym szacunkiem, wynalezienie kielichów to dzieło hiszpańskiego architekta Feliksa Candeli. Katowicki dworzec to ciekawostka architektoniczna, jedyny taki obiekt w Polsce, dlatego zależy nam na odtworzeniu konstrukcji.

A śląskich architektów przekonacie?

Planujemy spotkanie z katowickim oddziałem SARP, ale takie musi się odbyć ze wszystkimi stronami, czyli jeszcze z władzami Katowic i PKP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto