Chcesz mieć czyste mieszkanie? Za proszki i płyny dasz 10 proc. więcej niż rok temu

[mp]W rzeczywistości grosze to o wiele za mało, by kupić podstawowe produkty do sprzątania. Tym bardziej, że w porównaniu do zeszłego roku, są one droższe średnio o ok. 10 proc. A jak podkreślają gospodynie na Śląsku i w Zagłębiu, święta to nie tylko zastawiony stół, a przede wszystkim błysk w każdym domowym zakamarku.

- Wielkanocne potrawy nie smakują tak dobrze, kiedy wiem, że w łazience czy pokoju gościnnym na szafce jest kurz czy podłoga jest źle domyta - mówi Grażyna Porębska, gospodyni z Zawiercia. - Dlatego trzeba zacisnąć pasa i przed świętami kupić lepszy proszek do firanek czy płyn do mycia okien - dodaje.

Pani Grażyna do umycia ma jedno okno balkonowe, trzy pokojowe i dwa węższe w łazience i toalecie. Do tego różne szafy i szafeczki pełne ozdobnych kryształów - oczywiście też do wymycia. Jak dodaje, przed świętami warto też odświeżyć dywany. W domu ma aż cztery. W tym roku przed świętami za środki czystości zapłaciła 56,51 zł. Rok temu było to 45,91. Czyli o 10,6 zł więcej. Za sprzątanie nic nie zapłaciła, bowiem sama zakasała rękawy i przygotowała dom do świąt.

- Ceny kształtują sami sprzedawcy - mówi Katarzyna Kielar, rzecznik wojewódzkiego inspektora inspekcji handlowej w Katowicach. - A na ich wzrost składa się wiele czynników. Na przykład podwyżka cen paliwa. Producenci za transport muszą płacić coraz więcej. I właśnie my, konsumenci zwracamy tę podwyżkę.

Jak dodaje doktor Robert Wolny z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, jest jeszcze jeden powód przedświątecznych podwyżek. - Zależność jest bardzo prosta. Zawsze jak wzrasta zainteresowanie danym produktem, to producenci podnoszą jego cenę.

Do i tak długiego paragonu za zakup środków czystości, dojdzie większy rachunek za energię i wodę. Przecież przed świętami pralka czy zmywarka w naszych domach chodzi prawie na okrągło. Pani Grażyna wyliczyła, że w zeszłym roku przed świętami zużyła 12 m sześc. wody. W innych nieświątecznych miesiącach jest to 1o m sześc. W tym przypadku w najgorszej sytuacji są mieszkańcy Bytomia. Tam na początku roku cena wody poszła w górę blisko o 30 proc.

Jak się okazuje, pani Grażyna i tak należy do oszczędnych gospodyń. Zapłaciła za porządki ok. 120 zł. Gdyby wynajęła firmę sprzątającą, koszt sprzątania byłby o wiele większy.

Nie przepadasz za sprzątaniem? Zleć to firmie sprzątającej. Jednak wtedy musisz liczyć się ze sporymi kosztami.

Pranie dywanów i wykładzin - od 4 zł za metr kw.
Mycie okien - cena zależy od rodzaju okna. Za umycie okien hermetycznych zapłacimy średnio 5 zł za metr kwadratowy. Drożej zapłacimy za umycie okna drewnianego, które trzeba rozkręcić. W tym przypadku cena wynosi już ok. 9 zł za metr kw.
Pranie tapicerek meblowych, wyczyszczenie jednego fotela - kosztuje ok. 15 zł. Za 2-osobową sofę zapłacimy średnio 23 zł, za 3-osobową już ok. 34 zł. Koszt czyszczenia wersalki to ok. 30 zł. Jeśli będziemy chcieli wyczyścić rogówkę, trzeba się liczyć z kosztem rzędu 50 zł.
Mycie posadzek - za metr kw. podłogi zapłacimy ok. 3 zł.
Sprzątanie mieszkania - firmy najczęściej koszt tej usługi wyliczają za czas pracy. Za godzinę machania ścierkami czy odkurzaczem liczą średnio 15 zł.
Dojazd - do kosztów za konkretne usługi musimy doliczyć cenę dojazdu. Nawet 100 zł. Niektóre firmy dojeżdżają do klientów bezpłatnie, jeśli ich rachunek przekroczy określoną kwotę, np. 200 czy 300 zł.

Tworzenie dobrych środków czyszczących to nie prosta chemia a wyrafinowana sztuka chemiczna - podkreśla prof. Stanisław Krompiec z UŚ w Katowicach. Na przykład chcemy by płyn do mycia okien nie zostawiał smug i łatwo schodził z szyby. Ten efekt producenci otrzymują dzięki minimalnym różnicom w składzie. A ten skład to kilka lat ciężkiej pracy i dobrze strzeżona tajemnica firmy. Na pewno są w nim substancje nietoksyczne i bezalergiczne oraz pochodne alkoholi.