Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złombol 2015 wkrótce wyrusza z Katowic. Jak stara nyska może pomóc dzieciom?

Zuza Gunia-Magin
Złombol 2015 startuje 15 sierpnia
Złombol 2015 startuje 15 sierpnia FOT. MARZENA BUGALA - AZARKO/POLSKAPRESSSE
Złombol, czyli charytatywny rajd samochodami komunistycznej produkcji wyruszy już 15 sierpnia z Katowic. Start o godz. 10 pod Spodkiem.

Tym razem uczestnicy rajdu Złombol chcą pokonać Passo Dello Stelvio, najwyższą przejezdną przełęcz we włoskich Alpach Wschodnich. Mają zdobyć na największą jak do tej pory wysokość: aż 2758 m.n.p.m. W poprzednich latach zawodnicy dojechali m.in. na arktyczne koło podbiegunowe, do Turcji, do Grecji, Finlandii czy do Szkocji.

O co chodzi?

W wyścigu, który jest organizowany od 2007 roku biorą udział tylko samochody komunistycznej koncepcji lub produkcji. Mogą to być osobówki, ciężarówki, autobusy, motocykle, a nawet motorynki. Nie dopuszczone są pojazdy zachodnich marek. Już zgłosiło się ponad 385 załóg, które chcą stanąć na starcie tego jedynego w swoim rodzaju wyścigu.

Wyjątkowe jest w Złombolu to, że aby w nim wystartować trzeba uzbierać odpowiednią kwotę od darczyńców. Wszystkie pieniądze zostaną przeznaczone w szczytnym celu: na rzecz dzieci ze śląskich domów dziecka.

- Po zgłoszeniu należy pozyskać darczyńców. Mogą oni w ramach wpłaty na konto umieścić swoją reklamę w formie naklejki na aucie. Darczyńcy wpłacają pieniądze dla dzieci, a uczestnicy z własnej kieszeni pokrywają koszty przygotowania pojazdu i wyjazdu. Każdy team musi uzbierać 1500zł, motocykl 700zł, a autobus 5000 zł - mówi Martyna Kinderman, jedna z organizatorek wyścigu.

Zawodnicy, by zdobyć środki mogą np. sprzedać miejsce reklamowe na swoich samochodach. Wszystkie pieniądze trafiają do dzieciaków. Są przeznaczone na poważne sprawy! Dzięki nim możliwe jest spełnienie marzeń z listów do św. Mikołaja, a także zorganizowanie wycieczek. W tym roku udało się wysłać 250 dzieci na dwutygodniowe wakacje.

Żeby wystartować w Złombolu trzeba mieć mocne nerwy i dużo dystansu do siebie.

- To nie jest impreza dla każdego. Trzeba wziąć pod uwagę brak wygody, pomocy z naszej strony i możliwość braku możliwości. Kiedy stanie Ci auto 20 km przed celem jak w 2008 maluszek przed Monaco to złomujesz go i wracasz do domu stopem. Jak masz dość wycia mostu w żuku to nie skaczesz przez okno, ale np. szukasz miejsca w innym aucie - mówi
organizatorka.

Tak Złombol wyglądał w poprzednich latach:

źródło:x-news/TVN Turbo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto