Wrócić do elity

Na niedawnym walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym Rybnickiego Klubu Motorowego powołano nowe władze. Formalności stało się zadość i prezesem niemal jednogłośnie na dwuletnią kadencję wybrany został dotychczas pełniący obowiązki prezesa klubu Dominik Kolorz. Nie ma natomiast w zarządzie dotychczasowego wiceprezesa RKM Andrzeja Skulskiego.

- Na rok 2001 wyznaczyliśmy sobie dwa cele: awans do ekstraligi oraz rozbudowę i modernizację stadionu. Prace remontowe już się zresztą rozpoczęły i starego toru praktycznie nie ma. Przed zimą tor o nowym profilu i nawierzchni powinien być gotowy. Potem weźmiemy się za poprawianie warunków na widowni. Wiąże się to przede wszystkim z instalacją siedzeń, ale nie tylko, bo planowany zakres robót jest bardzo szeroki - twierdzi prezes Kolorz.

- Przejdźmy zatem do zapowiedzianej walki o ekstraklasę...

- Chcąc wrócić do grona najlepszych, musimy wzmocnić kadrę. Właśnie teraz prowadzimy kluczowe rozmowy na ten temat. Zacznijmy może od kwestii obcokrajowców, bo tutaj mogę powiedzieć najwięcej. Dobre występy Larsa Gunnestada i Mikaela Karlssona spowodowały, iż ich średnia meczowa wzrosła do tego stopnia, że nie mogą już jednocześnie jeździć w lidze. Oczywiście obydwaj zostają w klubie, ale musimy znaleźć dla nich odpowiednich, czyli niżej dotychczas punktujących partnerów. Pierwszym pomysłem było sprowadzenie do Rybnika brata Mikaela Karlssona, Petera. Polonia Piła zaoferowała mu jednak takie warunki, iż nie byliśmy im w stanie sprostać. Szukamy więc dalej i obecnie w kręgu naszych zainteresowań są Jesper Jensen, Martin Dugard i Peter Nahlin.

- By myśleć o awansie, zmienić się musi również kadra seniorów RKM.

- Wzmocnienia są niezbędne i odpowiednie rozmowy się toczą. Zamierzamy zatrudnić dwóch nowych zawodników. Dzisiaj mogę jedynie powiedzieć, że w kręgu naszych zainteresowań są zarówno żużlowcy startujący dotychczas w ekstralidze, jak i w I lidze. Sądzę, że w połowie listopada wszystko już będzie ustalone i wówczas będzie można mówić o nazwiskach. Teraz, moim zdaniem, utrudniłoby to prowadzone negocjacje. Natomiast z tych zawodników, którzy dotychczas jeździli w klubie, stawiamy jedynie na Adama Pawliczka. Nad warunkami ewentualnego pozostania w Rybniku zamierzamy jeszcze rozmawiać z Piotrem Padowskim i Wojciechem Węgrzynem. Pozostali będą mieli wolną rękę.

- Wygląda więc na to, że na dzisiaj tylko z juniorami sprawa jest ustalona, chociaż głośno ostatnio o zakusach niektórych klubów ekstraklasy na rybnickich młodzieżowców.

- Zbyt dużo nas kosztowało doprowadzenie Romana Chromika czy Rafała Szombierskiego do obecnego poziomu, by teraz rezygnować z ich usług. Ich transfer nie wchodzi w rachubę. Zdobywanie przez nich punktów dla RKM-u jest jednym z warunków naszego awansu. Dodam, że w kadrze mamy jeszcze Łukasza Szmida i Łukasza Romanka, zaś na wiosnę przyszłego roku kolejnych 5 juniorów walczyć będzie o licencję.

Tyle prezes Kolorz. Warto jedynie dodać, iż przez najbliższe dwa lata drużynę nadal będzie prowadził trener Jan Grabowski. Gdy w 1999 roku przychodził on do klubu, mówił, że potrzebuje trzech sezonów, by doprowadzić RKM do grona najlepszych. O tym, czy wzmocnienie szeregów rybnickiego klubu go zadowoli, przekonamy się niebawem.