Sześciolatki trafią do szkół podstawowych. Oddziały przedszkolne już po wakacjach

- Jak można dziecku zmieniać nagle otoczenie, skoro przez tyle lat chodziło ono do ulubionego przedszkola - denerwują się rodzice.

O tym, że w kilkunastu szkołach podstawowych w nowym roku szkolnym powstaną oddziały przedszkolne dla sześcioletnich dzieci, ich rodzice dowiedzieli się kilka dni temu.

- Zostaliśmy postawieni pod ścianą - denerwuje się Wojciech Byrski, jeden z rodziców. - Do 22 kwietnia jest prowadzony nabór do oddziału przedszkolnego, którego tak naprawdę jeszcze nie ma, nie można zobaczyć wyposażonej sali, w której będą przebywać nasze dzieci. Rodzice nie mają czasu dokonać właściwego wyboru - uważa.

Do Przedszkola nr 20 chodzi obecnie 100 dzieci; w czterech grupach uczy się po 25 z nich.

- Dzieci mają opiekę od godziny 6 do 17 - mówi Halina Ciba, dyrektorka placówki. - Nie jesteśmy w stanie stworzyć większej liczby grup, gdyż nie posiadamy tylu sal - wyjaśnia.

Taki problem będzie mieć większość - nie tylko katowickich przedszkoli - ponieważ po wakacjach obowiązkowo do przedszkola mają pójść wszystkie pięciolatki. Urzędnicy tłumaczą, że utworzenie dodatkowych oddziałów dla sześciolatków w szkołach zagwarantuje zwolnienie miejsc i przyjęcie młodszych dzieci do przedszkoli.

Grupa rodziców dzieci z grupy "Króliczków" w Przedszkolu nr 20 wysłała pismo do pani wiceprezydent Krystyny Siejny. Piszą w nim, że nie zgadzają się z decyzjami urzędników i wnoszą o pozostawienie dzieci w przedszkolu. - Zapisywaliśmy dzieci do przedszkola, teraz mamy je przenosić - mówią smutno. - Jak można mówić, że zmiana otoczenia dziecku nie zaszkodzi? - pytają.

Tymczasem wczoraj radna Barbara Wnęk złożyła w Urzędzie Miejskim interpelację. Pyta w niej, dlaczego w Katowicach podejmowane są działania zmierzające do zmiany sieci oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych bez stosownej uchwały Rady Miasta. Dodała w piśmie, że radni nie dowiedzieliby się o przeprowadzanych zmianach, gdyby mieszkańcy Katowic nie zgłosili tej sprawy.

Zrobimy wszystko, żeby dzieci dobrze się u nas czuły
Joanna Żebracka-Sztuka, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 62 w Katowicach

Rozpoczęliśmy nabór do oddziału przedszkolnego dla sześcioletnich dzieci.

Przygotowaliśmy dla nich największą salę lekcyjną, która będzie doskonale przystosowana na przyjęcie dzieci. Już zadbaliśmy o wyposażenie dla najmłodszych, mamy tzw. ośrodki zainteresowań, zrobimy też kolejne zakupy.

Już od dwóch lat przygotowujemy się do obniżenia wieku przedszkolnego, a także tego, że w naszej placówce może powstać oddział przedszkolny. Mamy nauczycieli specjalizujących się w edukacji przedszkolnej. Specjalnie dla najmłodszych organizujemy drugą świetlicę - zapewnimy dzieciom opiekę od godziny

7 do 17. Maluchy będą miały zagwarantowane trzy posiłki dziennie, gimnastykę korekcyjną. Zrobimy wszystko, żeby dzieci dobrze się u nas czuły. Liczę na współpracę z rodzicami, zapraszam wszystkich, żeby obejrzeli szkołę. Będzie też spotkanie dla rodziców zainteresowanych posłaniem dzieci do naszej placówki.

Rodzice powinni zobaczyć szkoły, nim powiedzą "nie"
Grażyna Burek, kierownik pierwszego referatu w Wydziale Edukacji Urzędu Miejskiego w Katowicach

Przeprowadziliśmy w naszym mieście analizę demograficzną, z której wynika, że dodatkowo musimy utworzyć 17 oddziałów rocznego obowiązkowego przygotowania przedszkolnego. W nowym roku szkolnym, obowiązkowo do przedszkoli będą chodzić dzieci z rocznika 2005 i 2006. Każda gmi-na musi więc zapewnić im miejsca w przedszkolu.

Poza tym, trzeba pamiętać, że także młodsze dzieci, cztero-, trzy-, a nawet 2,5-letnie chcą skorzystać z pobytu w przedszkolu.

* Zdecydowaliśmy, że w 16 szkołach podstawowych zostaną uruchomione oddziały przedszkolne dla dzieci sześcioletnich. One są najbardziej przygotowane do tego, żeby obowiązek przedszkolny realizować w szkole.

* Jeśli chodzi o wybór szkół, w których powstaną takie oddziały, to wybieraliśmy te placówki, które są położone najbliżej przedszkoli. Chodziło nam o to, żeby placówki znajdowały się w tej samej dzielnicy, a rodzice nie musieli z dziećmi daleko jeździć. Zależy nam na tym, żeby do przedszkoli przeszły całe oddziały, aby odbyło się to z jak najmniejszą szkodą dla dzieci.

* Wszystkie podstawówki są bardzo dobrze przygotowane na przyjęcie małych dzieci. W Katowicach już od lat prowadzimy przy szkołach oddziały zerowe, nie jest to dla nas nowość.

* Jeżeli chodzi o ofertę Szkoły Podstawowej nr 62, to jest ona bardzo bogata. Ma specjalne wyposażenie dla najmłodszych dzieci, bierze udział w projektach "Radosna szkoła" oraz "Pierwsze uczniowskie doświadczenia drogą do wiedzy", których elementem jest m.in. zagwarantowanie pomocy naukowych i sprzętu dla maluchów. Co więcej, nauczycielka, która będzie prowadziła oddział sześciolatków, pracowała wcześniej w przedszkolu i będzie prowadziła te dzieci przez kolejne trzy lata w szkole.

* Ważna dla rodziców będzie też informacja, że za pobyt dzieci w szkole, nawet do godziny 17, nie będą w ogóle płacić.
Tymczasem w przedszkolu rodzice dzieci przebywających w placówce powyżej sześciu godzin muszą płacić. Sześciolatkom, które znajdą się w oddziale przedszkolnym Szkoły Podstawowej nr 62 gwarantujemy też bezpłatną naukę języka angielskiego oraz zajęcia na basenie.

* Chciałabym, żeby rodzice dzieci sześcioletnich, zanim powiedzą "nie", zobaczyli najpierw ofertę szkół. I niech nie przenoszą swoich obaw na dzieci.