Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strefa Płatnego Parkowania w Katowicach - proponowane zmiany. Co sądzą o nich przedsiębiorcy i mieszkańcy? Zobacz komentarze

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Konferencja, na której przedstawiono propozycję zmian odbyła się 23 maja.
Konferencja, na której przedstawiono propozycję zmian odbyła się 23 maja. Mateusz Czajka
Katowice planują zmiany w swojej polityce parkingowej. W sieci zawrzało. Jakie są glosy zwolenników i przeciwników zmian? Jakie uwagi wnoszą przedsiębiorcy na temat Strefy Płatnego Parkowania? Które zapisy dotyczące polityki parkingowej są najbardziej kontrowersyjne?

Spis treści

Strefy Płatnego Parkowania w Katowicach – co na to mieszkańcy?

Pod postem miasta Katowice na facebooku zawrzało. Ludzie są podzieleni w opiniach na temat proponowanych zmian. Z jednej strony bardzo dużo osób „lubi” post. Niewiele mniej jednak zaznaczyło reakcję wyrażającą śmiech. Zdecydowana większość komentarzy nie jest przychylnych miastu.

— Rozwiązanie potrzebne, ale niespójne z prowadzonymi na innych płaszczyznach działaniami takimi jak patodeweloperka, brak płatnych, zadaszonych parkingów wielopoziomowych w obrębie urzędów i szpitali, kiepska infrastruktura eco-transportu (elektryczny publiczny, rowerowy). Dodatkowo słabo prowadzona w tym zakresie komunikacja z mieszkańcami i innymi interesariuszami. Nie tak się wdraża kluczowe zmiany w tkance miejskiej tak dużego miasta – pisze pani Franciszka.

Bilet 20 min na którym ledwo można dojechać do centrum kosztuje 4.60 zl, a godzina parkowania 4 zł... Niby jak to ma zachęcić kogokolwiek do zostawienia auta poza centrum? - dodaje pan Bartek.

Wśród słów krytyki znajdziemy także te odnoszące się do ataku na przedsiębiorców i o bezskuteczności pomysłów. Padają pytania o miejsca pod żłobkami, przedszkolami i szkołami (na nie miasto odpisało z informacją o darmowych przejazdach komunikacją miejską)

Rada Dzielnicy chciała Śródmiejskiej Strefy Płatnego Parkowania, ale zgłasza też uwagi

Porozmawialiśmy ze Sławomirem Pietrzykiem, przedstawicielem Rady Dzielnicy nr 1 „Śródmieście”. Jednostki pomocnicze mają za zadanie gromadzić mieszkańców dzielnic i być niejako ich głosem w mieście. Rada Dzielnicy z centrum Katowic już w 2020 roku wystosowała do Urzędu Miasta swoją opinię i prośbę dotyczącą polityki parkingowej.

Rada zaproponowała wtedy wyznaczenie Śródmiejskiej Strefy Płatnego Parkowania na obszarze ścisłego centrum i wprowadzenia tam podwyższonej opłaty w stosunku do obszaru poza ŚSPP. Wnioskowaliśmy o utrzymanie godzin płatnego parkowania na dotychczasowych zasadach tj. od 9.00 do 16.30 utrzymanie abonamentów parkingowych dla mieszkańców w SPP na dotychczasowych zasadach i powiązania ich z Katowicką Kartą Mieszkańca – mówi Sławomir Pietrzyk.

Co ciekawe, jak wspomina w toku dyskusji podano pod rozważenie propozycję, aby parkingi były płatne nawet do 19.00! Radzie zależało także na tym, aby przedsiębiorcy mogli dojeżdżać np. z dostawami do swoich lokali za darmo lub za niską opłatą. Miasto w obecnym projekcie jednak chce im dać jedynie możliwość zakupu abonamentu za 900 złotych miesięcznie. Część z nich będzie zmuszona ponieść dodatkowe koszty np. porannych dostaw towarów.

Kontrowersyjny wydaje się także zapis wnoszący opłatę za postój w ŚSPP w sobotę. Większość rady nie poparła tego pomysłu.
Sławomir Pietrzyk obawia się, że gdy z powodu zmian jakie wynikają z powiększenia SPP a co za tym idzie zlikwidowania dużej części obecnych miejsc postojowych (co wynika z Prawa o ruchu drogowym) znalezienie wolnego miejsca w celu zaparkowania pojazdu przez mieszkańca będzie duży problem.

Kolejną niewiadomą jest w jaki sposób będzie ustalana ilość miejsc postojowych dla osób niepełnosprawnych na danych ulicach czy przy np. szpitalach, obiektach użyteczności publicznej.

Głos przedsiębiorców – nowe zasady uderzą w biznes?

Miasto rozszerzając Strefę Płatnego Parkowania i tworząc Śródmiejską Strefę Płatnego Parkowania skupiło się przede wszystkim na mieszkańcach. Zapytaliśmy o to jak na nowe rozwiązania patrzą mali i średni przedsiębiorcy, którzy w ścisłym centrum mają swoje sklepy i zakłady pracy.
Jak wskazuje prof. dr hab. Jan Klimek prezes zarządu Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach, miasto jest poniekąd ofiarą własnego sukcesu gospodarczego.

— Warszawa i inne wielkie miasta ma ten sam problem z ruchem w centrum. Katowice płacą za to, że tak mocno się rozwinęły – twierdzi profesor.

Czy jednak proponowane zmiany uderzą w biznes w śródmieściu?

— Nie podejrzewam, żeby z tego powodu zakłady rzemieślnicze i sklepy upadały, aczkolwiek będzie to prawdopodobnie z jakimś skutkiem ujemnym dla liczby ich klientów. Część z nich rzeczywiście będzie omijać te sklepy z tego powodu, że parkowanie będzie dla nich drogie i poszukają sobie innych miejsc – twierdzi prof. Jan Klimek.

Według prezesa zarządu Izby Rzemieślniczek proponowany dla przedsiębiorców abonament w wysokości 900 złotych miesięcznie nie jest czymś atrakcyjnym. Za mocno kontrowersyjne uznaje także wprowadzenie opłat w Śródmiejskiej Strefie Parkowania w soboty. Wspomina także, że ewentualny zwiększony koszt prowadzenia działalności przedsiębiorcy mogą wliczyć w cenę swych produktów.

— W polityce Katowic widać niespójność. Z jednej strony powstają biurowce i miasto dąży do tego by być centrum biznesowym. Z drugiej strony ograniczając wjazd, ogranicza tym samym stabilne działanie małych firm. Klienci nie raz narzekali na trudności z dojazdem, co rzutowało na odbior firmy i chęć współpracy. SPP nie rozwiąże problemu. Brakuje po prostu miejsc - mówi anonimowo jeden z katowickich przedsiębiorców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto