Słupy na katowickim rynku stoją zaledwie od kilku tygodni, a już zyskały nowe - oprócz utrzymania trakcji tramwajowej - przeznaczenie: ogłoszeniowe. Ogłoszenia są poprzyklejane na kilku z nich na ulicy św. Jana. Tego samego losu nie podzieliły jeszcze te stojące na samym rynku, ale zdaje się tylko dlatego, że są za ogrodzeniem placu budowy.
Przypomnijmy, stalowych słupów jest 28, a będzie jeszcze więcej, bo kolejne trafią na aleję Korfantego aż do ronda. Wszystkie są wysokie na 10,5 metra (średnica u nasady 32 cm, u szczytu - 16 cm) i mają utrzymywać trakcję tramwajową nad nowym torowiskiem powstającym w ramach przebudowy centrum Katowic. Dodatkowo u ich szczytu zostaną zamontowane latarnie.
Słupów jest znacznie więcej niż tych, które podtrzymywały trakcję przed przebudową. Przedstawiciele urzędu miasta twierdzą, że innego wyjścia nie było: po nowych torach mają kursować nowe, szybsze tramwaje, trakcja musi więc wytrzymać cięższe napięcie.
- Na zawieszenie trakcji na elewacji kamienic nie zgodzili się właściciele z ulicy św. Jana, a na rynku budynki są od torów zbyt oddalone - wyjaśniał Daniel Muc, rzecznik przebudowy centrum Katowic.
Obecnie, jak twierdzi, zarządcą słupów jest jeszcze generalny wykonawca przebudowy torowisk w centrum Katowic, czyli firma NDI. Przyznaje też że wykonawca ma problem z oklejaniem ogłoszeniami ogrodzenia placu budowy. O reklamach na słupach dowiedział się od nas.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?