Spór o ściągnięcie tabliczki na placu Kaczyńskich w Katowicach. Wojewoda wycofa wniosek poprzednika?

Wojewoda śląski Marek Wójcik cofnął zażalenie w stosunku do pracowników MZUiM Katowice w sprawie demontażu tabliczek z nazwą placu Kaczyńskich, które powieszono z powodu decyzji poprzedniego wojewody. Zażalenie dotyczyło odmowy ścigania pracowników MZUiM przez prokuraturę.

- Nie będzie ścigania przez prokuratora pracowników Urzędu Miasta Katowice za ściągnięcie tabliczki z nazwą „plac M. i L. Kaczyńskich”. Wycofałem wniosek poprzedniego wojewody w tej sprawie - informuje w mediach społecznościowych Marek Wójcik.

Poprzedni wojewoda Jarosław Wieczorek nie zgadzał się z decyzją katowickiego Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów, który kazał ściągnąć tabliczki powieszone przez Śląski Urząd Wojewódzki. Plac mimo zmiany nazwy przez szereg miesięcy nie miał tabliczki informacyjnej.

Cała sprawa ma swoje korzenie w 2019 roku, gdy wprowadzono w życie ustawę dekomunizacyjną. Wojewoda Jarosław Wieczorek zmienił nazwę placu Szewczyka (związanego z komunizmem literata) na plac Marii i Lecha Kaczyńskich. Wśród niektórych środowisk ta decyzja była krytykowana. Nie zgadzał się z nią m.in. prezydent stolicy województwa Marcin Krupa. Odwołał się od niej i choć wygrał przy I odwołaniu, to ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że zmiana nazwy jest zgodna z prawem.

W międzyczasie Urząd Miasta wprowadził nowe tabliczki opisujące m.in. ulice i place w Katowicach. Choć np. tabliczka według nowego wzoru pojawiła się na ulicy 3 Maja (nieopodal placu), to w dalszym ciągu nie było jej na placu przed wejściem do dworca PKP - pomimo próśb wojewody. Mimo to, Urząd Miasta nie uznawał swoich działań za zaniechanie.

Wojewoda Jarosław Wieczorek chciał wziąć sprawę w swoje ręce i poprosił Urząd Miasta o wysłanie parametrów technicznych tablicy. W wiadomości ostrzegł, że jeśli nie zostaną one wysłane - Śląski Urząd Wojewódzki wykona je na własną rękę. Jak powiedział, tak zrobił. Na placu Kaczyńskich zawisły nieznacznie różniące się od reszty nowe tabliczki.

To nie spodobało się Urzędowi Miasta, który po niespełna miesiącu nakazał MZUiM je zdjąć. Jak tłumaczyła tę decyzję rzeczniczka magistratu Sandra Hajduk, "od początku prezydent Katowic Marcin Krupa podkreślał, że o nazwach placów i ulic w Katowicach powinni decydować mieszkańcy". Jarosław Wieczorek złożył wniosek do prokuratury w sprawie zdemontowania tabliczek, jednak prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Wojewoda złożył zażalenie od tej decyzji.

Tak jak pisaliśmy na początku artykułu - nowy wojewoda śląski Marek Wójcik wycofał zażalenie poprzednika.

- Moje działania będą zmierzały do tego, aby przywrócić nazwę placu Szewczyka – mówił 21 grudnia na spotkaniu z mediami wojewoda śląski Marek Wójcik.