Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samochód, samolot, a może... pociąg? Jaki środek transportu najchętniej wybieramy jadąc do Chorwacji?

Paweł Kurczonek
Paweł Kurczonek
Do Chorwacji najczęściej jedziemy własnym samochodem.
Do Chorwacji najczęściej jedziemy własnym samochodem. Paweł Kurczonek
Polacy od lat bardzo chętnie wybierają Chorwację, jaki kierunek na wakacje. Trudno się dziwić stałej popularności bałkańskiego kraju - ma on wiele do zaoferowania. Liczne zabytki i malownicze plaże. Zaletą jest również odległość od Polski – trasa z Górnego Śląska do Zagrzebia ma nieco ponad 700 km. Jeżeli dodamy do tego smaczną kuchnię i świetne, lokalne trunki otrzymamy sprawdzony przepis na wakacje.

Chorwacja – z biurem podróży czy we własnym zakresie?

Przeglądając statystyki udostępniane przez różne biura podróży widzimy, że Chorwacja znajduje się w ogonie listy najpopularniejszych kierunków. Z usług pośredników korzystamy wybierając się do bardziej odległych krajów, takich jak Turcja czy Egipt. Bynajmniej nie oznacza to, że Polacy przestali jeździć na południe Europy. Po prostu wybierając się do Chorwacji najczęściej planujemy wakacje samodzielnie.

Planując urlop nad Adriatykiem możemy skorzystać z bezpośredniego połączenia lotniczego. Do Splitu bez przesiadek dolecimy z Katowic i Warszawy, a do Zagrzebia – z Warszawy. Jednak, tak jak w przypadku biur podróży, w zestawieniach linii lotniczych Chorwacja również nie cieszy się szczególnym wzięciem. Nic dziwnego. Dojazd nad Adriatyk własnym samochodem jest bardzo wygodny, a do wyboru jest kilka różnych tras.

Do Chorwacji jeździmy głównie własnym samochodem

Bardzo popularną opcją jest podróż autostradą A1 przez Ostrawę na Brno, następnie na Wiedeń i Graz, a później w kierunku Mariboru, przez granicę ze Słowenią. Tu trasa się rozgałęzia. W zależności od miejsca docelowego część kierowców pojedzie na słoweński Ptuj w kierunku Zagrzebia, a pozostali mogą wybrać drogę na Lublanę, by stamtąd wjechać na półwysep Istria.

Należy pamiętać, że bez opłat pojedziemy tą trasą wyłącznie do Ostrawy. Dalej poruszanie się autostradami wiąże się z koniecznością uiszczenia opłaty. Te na szczęście od lat się nie zmieniły. Miesięczna winieta w Czechach kosztuje dla samochodu osobowego 440 koron, co przekłada się na ok. 83 zł. W Austrii korzystniejsze jest kupienie dwóch winiet 10-dniowych. Koszt jednej wynosi 9,50 EUR, co po aktualnym kursie waluty daje ok. 45 zł za sztukę. Na naklejkach znajdują są informacje, w którym miejscu szyby należy je umieścić.

Jadąc do Chorwacji najwięcej za autostradę zapłacimy na Słowenii. Miesięczna opłata za jazdę osobówką wynosi aż 30 EUR. To ok. 140 zł. Z tego powodu wielu kierowców decyduje się na przejechanie Słowenii bocznymi drogami. W Internecie można nawet znaleźć poradniki pokazujące krok po kroku, jak przejechać przez Słowenię bez wysokich opłat. Co prawda zaoszczędzimy w ten sposób pieniądze, ale stracimy czas – jazda krętymi, często wąskimi drogami jest dość powolna i na dłuższą metę męcząca.

Równie męczące jest stanie w korkach, które przed bramkami w Chorwacji potrafią się ciągnąć przez wiele kilometrów. Oczywiście kraj oferuje sieć dróg bezpłatnych, ale nie oszukujmy się – autostrada jest wygodniejsza.

Bezpośrednim pociągiem do Chorwacji? – nie w tym roku

Linia z Krakowa do Splitu miała wyruszyć w te wakacje. Jednak z hucznych zapowiedzi czeskiego przewoźnika RegioJet nic nie wyszło. I choć w trwającym sezonie nie pojedziemy do Chorwacji bezpośrednim pociągiem z Polski, nie oznacza to, że nie będzie takiej możliwości w kolejnych latach. Zezwolenie, które otrzymała firma RegioJet na wprowadzenie swoich składów na polskie tory, jest ważne cztery lata. Można więc mieć nadzieję, że w następnym sezonie, zamiast siedzieć za kierownicą wiele godzin, będziemy mogli przespać się jadąc bezpośrednim pociągiem. Więcej na ten temat pisaliśmy we wcześniejszym artykule

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto