Reprezentujący ją adwokat Maciej Bednarkiewicz domaga się od MSWiA zadośćuczynienia adekwatnego do doznanych szkód i orzekanych wyroków - 350 tys. zł.
- Żadna kwota wypłacona po 1990 roku za przypadkową śmierć przechodnia czy kibica, spowodowaną przez policjanta, nie była mniejsza niż 350 tys. zł - wyjaśnia mec. Bednarkiewicz.
Sprawą zajmie się sąd na początku lutego. Jeśli zakończy się po myśli Janiny Stawisińskiej, pokrzywdzonej wydarzeniami z 16 grudnia 1981 roku, kolejne rodziny upomną się o takie samo zadośćuczynienie.
Prawomocny wyrok katowickiego sądu z czerwca 2008 roku jednoznacznie przesądził o winie zomowców - byłych funkcjonariuszy organów państwa - skazanych za śmierć górników kopalni Wujek. Przesądził tym samym o zasadach odpowiedzialności resortu spraw wewnętrznych i Skarbu Państwa za skutki ich czynów.
Zanim jednak zapadł prawomocny wyrok, mec. Bednarkiewicz po raz pierwszy wniósł do sądu pozew w imieniu Janiny Stawisińskiej. Powództwo uznał za zasadne Marek Bieńkowski, komendant główny policji w latach 2005-2007.
- Był zdecydowany wypłacić odszkodowanie w drodze ugody pod dwoma warunkami: sprawę wycofamy z sądu, a poszkodowane rodziny uporządkują sprawy spadkowe - przypomina mecenas Bednarkiewicz. - My spełniliśmy te oczekiwania, już zaczynaliśmy się rozumieć, ale w rządzie nastąpiły zmiany i nikt już nie wrócił do tych negocjacji.
Kolejne próby rozmów, m. in. z ówczesnym szefem resortu spraw wewnętrznych Grzegorzem Schetyną, nie przynosiły rezultatu. Rząd przygotowywał ustawę, która pozwala wypłacić zadośćuczynienie rodzinom ofiar "wystąpień wolnościowych w latach 1956-1983", a więc tym, którzy ponieśli śmierć w czasie wydarzeń poznańskich, grudniowych i stanu wojennego.
- Takie systemowe rozwiązanie wydawało się słuszne, ale kwota 50 tys. zł zadośćuczynienia za śmierć była nie do przyjęcia, nieproporcjonalna do wielkości doznanych krzywd - mówi adwokat Bednarkiewicz.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?