Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodziny górników z Wujka idą do sądu

Teresa Semik
30 lat po pacyfikacji kopalni Wujek wchodzi na wokandę sprawa odszkodowania za skutki tej tragicznej akcji milicji. Na razie sąd rozpozna jeden pozew, złożony przez mamę zastrzelonego Janka Stawisińskiego.

Reprezentujący ją adwokat Maciej Bednarkiewicz domaga się od MSWiA zadośćuczynienia adekwatnego do doznanych szkód i orzekanych wyroków - 350 tys. zł.

- Żadna kwota wypłacona po 1990 roku za przypadkową śmierć przechodnia czy kibica, spowodowaną przez policjanta, nie była mniejsza niż 350 tys. zł - wyjaśnia mec. Bednarkiewicz.

Sprawą zajmie się sąd na początku lutego. Jeśli zakończy się po myśli Janiny Stawisińskiej, pokrzywdzonej wydarzeniami z 16 grudnia 1981 roku, kolejne rodziny upomną się o takie samo zadośćuczynienie.

Prawomocny wyrok katowickiego sądu z czerwca 2008 roku jednoznacznie przesądził o winie zomowców - byłych funkcjonariuszy organów państwa - skazanych za śmierć górników kopalni Wujek. Przesądził tym samym o zasadach odpowiedzialności resortu spraw wewnętrznych i Skarbu Państwa za skutki ich czynów.

Zanim jednak zapadł prawomocny wyrok, mec. Bednarkiewicz po raz pierwszy wniósł do sądu pozew w imieniu Janiny Stawisińskiej. Powództwo uznał za zasadne Marek Bieńkowski, komendant główny policji w latach 2005-2007.

- Był zdecydowany wypłacić odszkodowanie w drodze ugody pod dwoma warunkami: sprawę wycofamy z sądu, a poszkodowane rodziny uporządkują sprawy spadkowe - przypomina mecenas Bednarkiewicz. - My spełniliśmy te oczekiwania, już zaczynaliśmy się rozumieć, ale w rządzie nastąpiły zmiany i nikt już nie wrócił do tych negocjacji.

Kolejne próby rozmów, m. in. z ówczesnym szefem resortu spraw wewnętrznych Grzegorzem Schetyną, nie przynosiły rezultatu. Rząd przygotowywał ustawę, która pozwala wypłacić zadośćuczynienie rodzinom ofiar "wystąpień wolnościowych w latach 1956-1983", a więc tym, którzy ponieśli śmierć w czasie wydarzeń poznańskich, grudniowych i stanu wojennego.

- Takie systemowe rozwiązanie wydawało się słuszne, ale kwota 50 tys. zł zadośćuczynienia za śmierć była nie do przyjęcia, nieproporcjonalna do wielkości doznanych krzywd - mówi adwokat Bednarkiewicz.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto