Zbiórka podpisów w centrum Katowic
PiS zdecydowało się zebrać głosy obywateli w ramach inicjatywy ustawodawczej. Z tego powodu w ciągu 3 miesięcy działacze muszą zebrać podpisy 100 tysięcy pełnoletnich obywateli. Kampania odbywa się pod hasłem „Chrońmy dzieci, Wspierajmy rodziców”. Zbieranie podpisów rozpoczęto 4 maja. Dzień później działacze partii pojawili się na placu Kaczyńskich w Katowicach. Skąd pomysł na zmianę prawa?
— Jest to inicjatywa marszałek sejmu Elżbiety Witek, która w pewien sposób znalazła się w toku debaty publicznej w wyniku głosu środowiska nauczycielskiego – choćby z województwa świętokrzyskiego. Chcą, aby szkoła była miejscem bezpiecznym i młode osoby rozwijały się w niej prawidłowo – wyjaśnia wiceprezydent Katowic Mariusz Skiba.
Niestety radni i członkowie partii nie mieli przy sobie projektu ustawy, a jedynie jej opracowanie. Projekt PiS wzmacnia pozycję Rady Szkoły i Rady Rodziców. Pozwala na swego rodzaju liberum veto w stosunku do większości organizacji, które chcą prowadzić zajęcia w szkole. Ma to być swego rodzaju tama na pewne niepokojące tendencje.
— Są różne problemy tego typu na świecie i w Polsce. Samorządy, jak wiemy, mają sporą autonomię i często w edukacji przemyca się różne rzeczy – często szkodliwe. Oczywiście nie jest tak w Katowicach, ale na przykład w Warszawie są niepokojące sytuacje dla dzieci i szkodzące na przyszłość. Jest też cała ideologia zmiany płci lansowana w niektórych krajach wśród małych dzieci – twierdzi Piotr Pietrasz przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Katowice.
Na czym polega projekt PiS?
Nowelizacja ustawy o prawie oświatowym sprawiłaby, że stowarzyszenia i organizacje zanim poprowadzą zajęcia, muszą zgłosić się do dyrekcji i przekazać dokumentację dotyczącą bieżącej działalności oraz cele i treści, które miałyby być poruszane w czasie zajęć. Wymagany byłby także opis materiałów, które byłyby wykorzystane. Wszystko to zostaje przekazane Radzie Szkoły i Radzie Rodziców – członkowie rad opiniują możliwość przeprowadzenia zajęć.
— 2d. Brak pozytywnych opinii, o których mowa w ust. 2b, skutkuje uniemożliwieniem prowadzenia działalności przez stowarzyszenie lub organizację, o których mowa w ust. 1 – czytamy dalej w projekcie ustawy.
Warto także nadmienić, że w przedszkolu oraz szkole podstawowej nie mogłyby działać organizacje „promujące zagadnienia związane z seksualizacją dzieci”. Wśród organizacji, które nie muszą zgłaszać się w celu wydania opinii Rady Szkoły i Rady rodziców znajdują się m.in. organizacje harcerskie, PCK, organizacje działające w ramach programów rządowych programu profilaktyki uzależnień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?