Oto NAJSTARSZA dzielnicę Katowic. Choć trochę zaniedbana, to nadal pełna uroku - zobacz ZDJĘCIA

Chyba każdy mieszkaniec Katowic zna i od czasu do czasu bywa na Nikiszowcu. To osiedle górnicze powstałe w początkach XX wieku, jest sztandarowym przykładem architektury projektowanej na potrzeby górników. Jednak z biegiem lat wiele budynków zmieniło swoje funkcje, a inne przestały na Nikiszowcu istnieć. Kiedyś każde podwórko pełniło tu funkcje gospodarcze. Dziś można sobie jedynie usiłować wyobrazić, jak wiele lat temu mogło funkcjonować to osiedle i jak spełniało potrzeby górniczych rodzin.

Inaczej rzecz się ma z Bogucicami. Są starsze, może nie mają tak charakterystycznego układu urbanistycznego, jednak spacer ulicami dzielnicy mającej niestety lata świetności dawno za sobą, przyprawia o dużą dozę nostalgii i nadziei, że może jeszcze nie wszystko stracone. Potrzeba tylko sprawnego konserwatora zabytków, który spojrzy na to miejsce z należytym zainteresowaniem i spowoduje, że to co Nikiszowiec stracił, Bogucice zachowają od zapomnienia. Jest o co walczyć i trzeba gorąco wierzyć, że kolejne lata świetności jeszcze przed tą przepiękną dzielnicą.

Najstarszy obecnie istniejący budynek Bogucic. Niestety kilka lat temu strawiony przez pożar. Ze względu na nieznane miejsce przebywania właścicieli i fatalny stan historycznej kuźni włodarze dzielnicy postanowili nie ratować tej pamiątki po dawnych czasach. Budynek w najbliższym czasie ma zostać zrównany z ziemią, choć sprzeciwiają się temu mieszkańcy Bogucic, nie potrafiący wyobrazić sobie widoku ul. Markiefki bez małej kamieniczki stojącej tuż przy pięknym krzyżu, wykonanym dawno temu z piaskowca. Jaki los spotka kuźnię? Zapewne nie będzie woli by ocalić ją przed zburzeniem.

Na wycieczkę najlepiej przeznaczyć kilka godzin. Zagłębić się w podwórka i małe uliczki odchodzące od ul. Markiefki. To właśnie tam kryją się największe skarby ukryte przed oczami ciekawskich. Jest bardzo stara ceglana chałupa, przywołująca na myśl raczej wiejskie okoliczności. W innej części można dopatrzeć się przykamienicznych chlewików, o których zapewne słyszała każda osoba zwiedzająca Nikiszowiec, na którym już ich nie uświadczymy. Jak one wyglądały? Na to pytanie odpowiedź znajdziemy właśnie w Bogucicach. Trzeba tylko trochę pochodzić i się porozglądać.

Bardzo interesujący jest miks nowych plomb wbudowanych w starą tkankę dzielnicy, choć trochę gorzej to wygląda w miejscach, gdzie spomiędzy starych familoków wyłaniają się komunistyczne bloki z wielkiej płyty. Niestety dawniej nie szanowano kultury. Należy mieć nadzieję, że w naszych czasach coś się zmieniło i miejski konserwator zabytków zachowa tę piękną dzielnicę w jej obecnym kształcie, by już wyremontowana mogła cieszyć oczy, kolejne pokolenia miłośników pięknej architektury. Zapraszamy do zwiedzania!