W piątek 13 maja, po godzinie 14, wybuchł groźny pożar w hali magazynowej przy ulicy Żeliwnej w Katowicach. Takie zdarzenia mają niestety duży wpływ na środowisko oraz mieszkańców. Strażacy, z którymi rozmawialiśmy, podkreślali, że zawsze, gdy chmura dymu przemieszcza się w kierunku osiedla, trzeba pozamykać okna i drzwi. Dopiero gdy pożar zostanie opanowany, należy przewietrzyć mieszkanie. Na szczęście w pobliżu hurtowni zabawek przy ulicy Żeliwnej w Katowicach nie ma budynków mieszkalnych.
Wielki pożar w pechowy piatek 13 maja - zobacz zdjęcia i relację
Pomimo to, wielu naszych Czytelników i Internautów informowało nas, że powietrze jest zanieczyszczone i źle się oddycha.
Na miejscu pożaru był także m.in. przedstawiciel inspektoratu ochrony środowiska, który ma zbadać, czy nie doszło do skażenia środowiska.
- Nigdy do końca nie wiadomo, co się paliło i w jakim stopniu spłonęło. Z pewnością to, co dostało się do powietrza, było niezdrowe i szkodliwe - komentuje Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego. - Mogły to być: tlenek węgla, dioksyny, produkty depolimeryzacji, chlorowodór, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, toksyczne substancje rakotwórcze czy też tlenki metali. Bez cienia wątpliwości bardzo niedobrze się stało, że wybuchł pożar, ale musimy pamiętać, że są one incydentalne, a niska emisja dokucza nam przez cały sezon grzewczy - dodaje Białas.
W środku hali pracowało 5 osób. Opuściły budynek o własnych siłach.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?