Napad na bank w Katowicach miał miejsce we wtorek. Sprawca już od rana kręcił się przy placówce, wszedł też do środka prosił o wniosek o pożyczkę. Następnie wyszedł i znów wrócił.
- Zażądał wydania pieniędzy i groził użyciem bliżej niezidentyfikowanego przedmiotu, który trzymał w reklamówce – opowiadają policjanci.
Bandyta nie wykazał się jednak wielkim sprytem. W tej samej placówce, kilka miesięcy wcześniej ubiegał się o kredyt. – Pracownice banku go rozpoznały, na dodatek miały wszystkie jego dane – dodają mundurowi.
Zaraz po ucieczce złodzieja zadzwoniły więc na policję. 40-latek został zatrzymany blisko miejsca zamieszkania. Miał przy sobie reklamówką pełną pieniędzy.
Mieszkaniec Chorzowa przyznał się do dokonania również dwóch innych napadów na placówki bankowe. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Życiu i Zdrowiu katowickiej komendy ustalają czy ma na swoim koncie jeszcze inne przestępstwa. Niezależnie od wyników dochodzenia za napad na bank w Katowicach grozi mu12-letni pobyt w więzieniu.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?