Mniej za telefon

Znikną kolejki przed kasami Telekomunikacji Polskiej SA. Firma dogadała się z Pocztą Polską w sprawie przyjmowania wpłat za faktury operatora w okienkach pocztowych bez dotychczasowej wysokiej prowizji (3 zł). Od 1 czerwca przez 3 miesiące abonenci będą mogli regulować należności bez żadnych opłat, natomiast od września opłata wyniesie 99 groszy. TP SA zakłada, że taki sposób przyjmowania należności pozwoli jej na znaczne oszczędności.

- Konsekwencją umowy z Pocztą Polską będzie to, że część osób, które do tej pory pracowały w biurach obsługi klienta, straci pracę. Niektóre biura będą zlikwidowane, inne zamienimy na punkty sprzedaży - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej Piotr Muszyński, dyrektor pionu kontaktu z klientem TP SA.

Nie jest wykluczone, że w sprawie faktur TP SA dogada się także z bankami. Są nawet plany, by rachunki za rozmowy można było płacić w supermarketach przy okazji robienia zakupów. Kwestią czasu jest również wprowadzenie zleceń płatności za pomocą aparatu telefonicznego.

Wprowadzenie udogodnień dla klientów jest elementem nowej strategii firmy, zakładającej poprawę wizerunku i zahamowanie odpływu klientów. Szacuje się, że liczba użytkowników telefonów komórkowych już przekroczyła liczbę abonentów telefonii stacjonarnej. W dużym stopniu do komórkowego boomu przyczyniła się ubiegłoroczna podwyżka abonamentu w sieci TP SA (o 40 proc.). Z domowego telefonu zrezygnowało wówczas ok. pół miliona osób.

Telekomunikacja zapowiada, że od 1 lipca obniży ceny połączeń międzynarodowych. Jak duża będzie to obniżka - jeszcze nie wiadomo. Operator spieszy się z wprowadzeniem nowych stawek, gdyż od początku 2003 roku straci monopol na te połączenia. To właśnie wtedy będzie można spodziewać się znaczących obniżek.

Jeszcze w tym roku ma skończyć się mierzenie czasu rozmów oparte na 3-minutowych impulsach. Będzie liczył się rzeczywisty czas połączenia. Możliwe, że stanieją także połączenia do sieci komórkowych.