MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrz olimpijski z Atlanty opuszcza Olimpię-Siłę

(Gal)
Zawodnicy Siły będą musieli sobie poradzić bez Ryszarda Wolnego.  /   ARKADIUSZ GOLA
Zawodnicy Siły będą musieli sobie poradzić bez Ryszarda Wolnego. / ARKADIUSZ GOLA
Wiele wskazuje na to, że Olimpia-Siła Mysłowice przystąpi do jesiennej rundy rewanżowej ligi zapasów klasycznych bez Ryszarda Wolnego. Złoty medalista olimpijski z Atlanty zamierza bowiem walczyć w Niemczech.

Wiele wskazuje na to, że Olimpia-Siła Mysłowice przystąpi do jesiennej rundy rewanżowej ligi zapasów klasycznych bez Ryszarda Wolnego. Złoty medalista olimpijski z Atlanty zamierza bowiem walczyć w Niemczech. Mógłby wprawdzie łączyć występy w obu ligach, gdyby nie fakt, że kolidują ze sobą terminy spotkań.

Wolnego nie można zatrzymać w Sile siłą, bo jest zawodnikiem wypożyczonym z Unii Racibórz. W tej sytuacji trener Mariusz Przygoda musi poszukać innego zapaśnika do wagi 85 kg. W tym celu w najbliższy piątek wybiera się do Piotrkowa Trybunalskiego na turniej Poland Open w randze międzynarodowych mistrzostw Polski. Z pewnością będzie mu niezwykle ciężko znaleźć wartościowego zmiennika. W pierwszej części sezonu Ryszard Wolny wygrał każdą walkę, do której wystawił go trener. Poza tym Olimpia nie jest klubem na tyle bogatym, żeby kusić kasą najlepszych. Mariusz Przygoda może jedynie namówić jakiegoś zawodnika, który nie walczy w lidze.

Miejmy nadzieję, że jego dyplomatyczne zabiegi przyniosą dobry skutek, bo szkoda byłoby zmarnować wiosenny dorobek. Przypomnijmy, że Olimpia-Siła była rewelacją pierwszej części rozgrywek. Wygrała wszystkie mecze po 4:3 i jest liderem tabeli. Trenerzy rywali zapowiadali jednak wzmocnienia przed rundą rewanżową (rozpocznie się dopiero w październiku), a tymczasem w Mysłowicach szykuje się osłabienie.

Kibice Olimpii w meczach pierwszej rundy nie mieli okazji zobaczyć w akcji słowackiego olbrzyma - Romana Meduny. Gdy mysłowiczanie rywalizowali w lidze, Meduna zawsze miał jakieś ważniejsze sprawy. Teraz też ma co innego do roboty. Jesienią będzie walczył w lidze austriackiej.

Pozostałych zapaśników Olimpii po krótkich urlopach Mariusz Przygoda zagonił do galopu. - Mamy teraz wyczerpujący trening siłowy. Dlatego nie ma sensu start w Poland Open. Chłopcy są bez szybkości. Wróciliby z Piotrkowa źli, bo żaden z nich w tej chwili nie jest w formie. Zresztą te zawody są zorganizowane pod kadrę, żeby sprawdzić zawodników przed eliminacjami olimpijskimi - wyjaśnił trener Przygoda.

Pierwsze zawody, do których szykują się zapaśnicy z Mysłowic, to turnieje wojewódzkie we wrześniu. Liga rusza w październiku. W tym samym miesiącu odbędą się młodzieżowe mistrzostwa Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto