Manifestacja KOD w Katowicach
Protestowało kilkaset do tysiąca osób, w różnym wieku. Było sporo flag - polskich, unijnych i...tęczowych.
Organizatorzy podkreślali, że nie zgadzają się na kontrolę w Internecie. Jednocześnie nie zabrakło ironicznych nawiązań do filmów, m.in. "Rozmów kontrolowanych". Wielu uczestników wystąpiło w ciemnych okularach. Były gwizdy i skandowane hasła "Zagłuszamy podsłuchy".
"Tym razem chodzi o protest przeciwko działaniom rządu. Przeciwstawiamy się w ten sposób podjętym ostatnio ustawom i nowelizacjom, które uderzają w swobody człowieka i obywatela, w tym zwłaszcza przeciwko nowelizacji ustawy o policji, nowelizacji procedury karnej, która m.in. ogranicza prawo do obrony w procesie karnym, inwigilacji w internecie. Protestujemy też przeciwko zawłaszczeniu przez rząd mediów publicznych" - napisali organizatorzy katowickiej manifestacji.
Wiele osób przyjechało z transparentami, na których były nazwy miast, wśród nich Zabrze, Rybnik i Sosnowiec. Bytom miał aż dwa banery.
- Przyjechaliśmy tu sporą grupą - mówi Aleksandra Prajs, bytomianka. - Jestem tu po raz trzeci. Nie mogę siedzieć bezczynnie w domu, kiedy złe rzeczy dzieje się w moim państwie. Boję się inwigilacji i manipulacji przy historii - przyznała 37-letnia bytomianka.
Nie zabrakło starszych osób i dzieci. - To wszystko zaczyna przypominać czasy, które dobrze pamiętam. I nie wspominam ich dobrze - mówiła 65-letnia pani Maria, mieszkanka Katowic. Czy chodziło jej również o Internet z tamtych lat? - Taka forma kontroli, to zabieranie nam wywalczonej wolności - podkreślała.
Na transparentach były napisy m.in."Nie zamkniecie nam ust", "Rozmowy kontrolowane PRL-bis" czy "Nie podzielicie nas".
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
