MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Liga Światowa: Polska - Brazylia 3:2 i 3:2

JAROSŁAW GALUSEK
Dawid Murek radził sobie nawet z potrójnym blokiem Brazylijczyków. Fot.: ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Dawid Murek radził sobie nawet z potrójnym blokiem Brazylijczyków. Fot.: ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Polacy dwukrotnie zachowali więcej zimnej krwi od Brazylijczyków. Podobnie jak w piątek, tak i w sobotę wyszli z ogromnych opresji. Bohaterem tego drugiego tie-breaka był bezsprzecznie Dawid Murek.

Polacy dwukrotnie zachowali więcej zimnej krwi od Brazylijczyków. Podobnie jak w piątek, tak i w sobotę wyszli z ogromnych opresji. Bohaterem tego drugiego tie-breaka był bezsprzecznie Dawid Murek. ? Cała drużyna zasłużyła na to zwycięstwo, ale faktycznie ja dziś dałem z siebie trochę więcej. W piątkowym meczu zdarzało mi się atakować przed siebie na oślep. Dzisiaj cały czas, mimo ogromnego zmęczenia, grałem z otwartymi oczami. W piątym secie, gdy szedłem z piłką na zagrywkę przy wyniku 3:7, powiedziałem sobie: idziemy na całość! ? powiedział zawodnik Panathinaikosu Ateny. Seria jego potężnych zagrywek dała nam zwycięstwo.

Polacy rozpoczęli sobotni mecz bez Sebastiana Świderskiego, któremu nogi odmawiają posłuszeństwa, po ciężkim tournee wyjazdowym i meczach w Łodzi. Podobnie jak w ostatnich setach piątkowego meczu zastąpił go Piotr Gruszka, a jego pozycję zajął z kolei Robert Prygiel. To był bez wątpienia najsłabszy punkt naszej drużyny. Trener Waldemar Wspaniały nie miał jednak wyjścia. Kontuzje przetrzebiły mu kadrę i tak naprawdę nie ma już żadnego manewru. Musi liczyć na szybki powrót Świderskiego do zdrowia lub na przełamanie Prygla.

Z niewielką, ale bolesną kontuzją przystąpił także do sobotniego meczu Rafał Musielak. - W piątek próbowałem bronić jeden z ataków Giby. Źle ustawiłem dłoń i piłka wybiła mi kciuk - powiedział libero naszej drużyny. W sobotę niektóre interwencje wywoływały na jego twarzy grymas bólu.

Drugi mecz układał się podobnie jak pierwszy. Inauguracyjna partia dla nas: świetna gra bloku, skuteczne kontry, serwis Murka, intuicja Zagumnego. Drugi set dla rywali: błędy Prygla, zryw Szczerbaniuka, asekuracyjna zagrywka Gruszki na zakończenie. Trzecia odsłona niezwykle zacięta. Tylko Gruszka i Murek kończą kontry, Nowak łapie blokiem Gustavo, a Nalberta goni serwisem. Kto wie, co by się działo, gdyby nie autowe ataki Andre, Giby i Henrique. Przy trzecim setbolu mamy piłkę po swojej stronie. Murek bije z całej siły po rękach potrójnego bloku, a Nalbert nie sięga piłki w obronie.

Jest 2:1 dla Polski, ale nadchodzi kryzys. Widać to już po kilku akcjach czwartego seta. Rezerwy na boisko! Z podstawowego składu zostają Gruszka, Musielak i Prygiel, który gra tragicznie. Mimo to w pewnej chwili 7-punktowe prowadzenie Brazylii topnieje do trzech "oczek". Na więcej nas nie stać.

Początek tie-breaka to istny koszmar. Przegrywamy 2:7, kiedy Murek rozpoczyna kontrnatarcie. Na rywali sypią się potężne ciosy Murka i Gruszki. Brazylijczycy zaczynają popełniać błędy. Nawet doświadczonemu Mauricio trzęsą się ręce. Mamy ich! 3-punktowe prowadzenie dają nam akcje Gruszki i Nowaka. Ten ostatni atakiem "z krótkiej" dobija rywali. Taniec zwycięstwa pod siatką, szał radości na trybunach.

- Spodziewałem się ciężkiej walki w Katowicach, ale nie sądziłem, że Polacy w decydujących momentach są w stanie zagrać tak wspaniale. Graliśmy najlepiej jak potrafimy, a mimo to nie byliśmy w stanie wygrać tie-breaka, prowadząc 7:2 - powiedział słynny Giba, kręcąc z niedowierzaniem głową.

- Te wyniki budzą respekt. Teraz każdy będzie się z nami liczył - stwierdził Świderski, który przyznał, że bardzo trudno było mu obserwować mecz z boku. - To chyba przeciążenie kolana. We wtorek wszystko powinno się wyjaśnić - dodał "Świder".

- Nawet w najtrudniejszym momencie nie zwątpiłem w nasze zwycięstwo. Przecież w piątek też udało nam się wyjść z opresji. W czwartym secie opadliśmy z sił, ale doping Spodka nas uskrzydlił - powiedział Gruszka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto