Podróżny wylatujący na urlop na chwilę zostawić na ławce bez opieki torbę z laptopem, aparatem fotograficznym, dokumentami i gotówką o łącznej wartości 7,5 tys. zł.
Gdy stwierdził jej brak, zgłosił sprawę policji. Jak się okazało, wcześniej już ktoś przyniósł skradzione dokumenty do punktu informacyjnego.
Policjanci prześledzili zapisy monitoringu. Okazało się, że torbę zabrał siedzący obok 29-letni mężczyzna z Piekar Śląskich. Gdy zauważył odchodzącego podróżnego, zajrzał do jego torby i zabrał ją do samochodu pozostawionego na parkingu. Dokumenty podrzucił jako znalezione do informacji. Potem usiadł na swoim miejscu i czekał na znajomych, którzy mieli przylecieć najbliższym samolotem. Okradziony pytał 29-latka o bagaż, ale sprawca zaprzeczał, żeby cokolwiek widział.
Zatrzymany przez policję tłumaczył, że sam nie miał takiego sprzętu, więc postanowił "skorzystać z okazji". Mężczyzna wcześniej nie był notowany. Za kradzież grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?