Tydzień temu we wtorek zarzuty doprowadzenia dziecka do innej czynności seksualnej usłyszła 82-latek, który grasował po Giszowcu, a zatrzymany został 6 października. We wtorek katowicka policja poinformowała, że zatrzymała także 40-latka, odpowie za zmuszanie do prostytucji, stręczycielstwo oraz oszustwa. Jedną z jego ofiar był 14-letni chłopiec.
82-latkowi z Katowic prokurator postawił zarzuty już w ubiegłym tygodniu. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat za kratkami. Swoją ofiarę - 12-letnią dziewczynkę - zaatakował pod koniec września przy ulicy Mysłowickiej. Dziecko zostało zwabionedo samochodu przez mężczyznę. - Tu zaczął ją dotykać. Dziewczynka uciekła i o zdarzeniu opowiedziała mamie , ta zgłosiła się na komendę - informowali funkcjonariusze. Mundurowi rozpoczęli poszukiwania, długo jednak bezowocne. Dopiero 6 października otrzymali informację o podejrzanym starszym mężczyźnie "który siedzi w samochodzie zaparkowanym przy Mysłowickiej". Kryminalni wkroczyli do akcji. Podejrzany został zatrzymany. Policjanci zabezpieczyli jego sprzęt komputerowy i inne nośniki danych. Trwa ich sprawdzanie pod kątem dziecięcej pornografii.
Do kolejnego zatrzymania doszło w minionym tygodniu w centrum . Podejrzany o pedofilię jest 40-latek. Jak ustalili śledczy swoje ofiary poznawał stopniowo. - W pierwszych rozmowach poruszał treści niewinne. Potem budował relację poprzez utwierdzanie ich w przekonaniu, że mają do czynienia z osobą, która o nich pamięta, stawia się w roli przyjaciela. Podawał się za biznesmena, oferował pieniądze. Gdy zbudował więź emocjonalną nakłaniał do prostytucji i sam seksualnie je wykorzystywał - relacjonują.
Policjanci ustalili, że 40-latek w wynajętym pokoju w hostelu doprowadził go do poddania się innej czynności seksualnej 14-latka, wcześniej nakłaniał do uprawiania prostytucji 16-latka i o rok starszego chłopaka. Mężczyźnie grozi do 12 lat za kratkami.
- Ponadto odpowie za oszustwa i próbę wywarcia wpływu na czynności policjantów związane z jego zatrzymaniem. W przeszłości 40-latek wielokrotnie wchodził już w konflikt z prawem. Kilka lat swojego życia spędził w zakładzie karnym za przestępstwa seksualne. Od roku był na warunkowym zwolnieniu. Był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu do celów prawnych przez policję w Zakopanem i Człuchowie -informuje biuro prasowe KMP w katowicach.
Śledczy sprawdzają, jak długo 40-latek parał się stręczycielstwem, jakie zyski zdołał uzyskać i czy skrzywdził inne dzieci. Pedofil został tymczasowo aresztowany. Za kratami może spędzić 12 lat.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?