W katowickim Spodku swoje stoiska wystawiło kilkudziesięciu kolekcjonerów. Przyjechali tutaj z całej Polski. Wśród zalewu prezentowanych monet i znaczków wyróżniał się stolik Piotra Kuczowskiego z Torunia, który prezentował m.in. adapter z lat 50. ubiegłego wieku. – Nadal działa – podkreślał pan Piotr. - Ten adapter pochodzi ze Związku Radzieckiego. W tych czasach Polska takiego sprzętu jeszcze nie produkowała. Adapter działa na 33, 45 i 88 obrotów – wyjaśniał kolekcjoner z Torunia.
Miłośnicy starych płyt winylowych też nie mieli w Spodku dużego wyboru. My znaleźliśmy tylko jedno stoisko. Płyty przeglądał m.in. Stanisław Kulec z Żywca, który kolekcjonuje także monety.
– Jeżdżę na takie giełdy i zawsze przywożę sobie jakąś płytę. Mam w domu zbiór ponad 500 winyli z muzyką jazzową, ale polską rozrywkową z lat 50. I 60. – zdradził nam pan Stanisław. Płyty odtwarza na 30-letnim adapterze Technics, podłączonym do polskiego wzmacniacza WS503.
– Żadna płyta CD nie ma tak specyficznego dźwięku, jak płyta winylowa. Lubię, jak przy odtwarzaniu czasem z głośników dochodzi jakiś trzask. To ma swój klimat – podkreślał Kulec.
Na Śląskiej Giełdzie Kolekcjonerów spotkaliśmy też nielicznych wystawców porcelany i starych sreber. Marek Powierza i jego syn Piotr z Bielawy w Spodku wystawiali się pierwszy raz. Głównie sprzedają swoje kolekcje, w tym także antyczne meble, przez swoją stronę internetową.
– Głównie specjalizujemy się w porcelanie śląskiej, ale także handlujemy Rosenthalem, produktami z Miśni i Berlina. Wysokie ceny osiąga teraz także porcelana rosyjska – podkreśla Marek Powierza.
Śląska Giełda Kolekcjonerów w katowickim Spodku potrwa 2 października do godz. 17.
Czytaj także: Diabelski Młyn w WPKiW nocą [ZDJĘCIA] Śląskie Wesołe Miasteczko kończy sezon
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?