Katowice — w jakich zawodach brakuje rąk do pracy?

Materiał informacyjny GoWork.pl
Prognozy katowickiego rynku pracy na 2023 rok pokazują, że w stolicy województwa śląskiego zabraknie wielu pracowników z różnych branż. Duży deficyt dotyczy jednak zwłaszcza czterech konkretnych grup zawodowych.

Co pokazują oferty pracy z Katowic i okolic?

Pomimo wyraźnego kryzysu ekonomicznego w wielu miastach rynek pracy wciąż należy jeszcze do pracownika. Oznacza to, że potencjalnych miejsc zatrudnienia jest więcej niż dostępnych, wykwalifikowanych kandydatów i doświadczony specjalista może wybierać najlepsze oferty.

Analiza “Barometru Zawodów” podaje, że taka sytuacja wystąpi w 2023 roku również w Katowicach, jak i okolicznych miastach (np. Gliwicach czy Zabrzu) i obejmie szczególnie kilka branż, a także kilkadziesiąt konkretnych stanowisk.

Osoby szukające pracy w Katowicach lub okolicach mają wszystkie ogłoszenia w jednym miejscu na GoWork.pl, są one dostępne pod adresem www.gowork.pl/praca/katowice, gdzie wyraźnie widać, które zawody są poszukiwane bardziej, a które mniej. Dodatkowo, łatwo porównać zarobki nie tylko w poszczególnych branżach, ale również w konkretnych przedsiębiorstwach z Katowic i okolic.

Kierowcy w Katowicach pilnie poszukiwani

W stolicy województwa śląskiego duży deficyt pracowników dotyczy m.in. kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych, czyli posiadaczy prawa jazdy kategorii C oraz C+E.

Pomimo występujących zawirowań, powodowanych m.in. pandemią COVID-19 czy kryzysem paliwowym, branżę transportową cechuje nieustanny rozwój, natomiast liczba kandydatów przygotowanych do pracy jako kierowca ciężarówki wciąż nie wzrasta.

Przyczyn jest kilka. Często osoby chętne do podjęcia zatrudnienia w takim charakterze nie mają wymaganych uprawnień. Kursy są drogie. Cena szkolenia na kierowcę z kategorią C to, wraz z badaniami lekarskimi, koszt około 4 tysięcy złotych.

Do tego często dochodzi świadectwo kwalifikacji zawodowej, potocznie nazywane uprawnieniem do przewożenia towarów. W karierze zawodowej kierowcy szkolenia i kursy uzupełniające są normą. Kandydatów musi cechować również odpowiedni stan zdrowia.

Co zniechęca do pracy za kierownicą?

Na stanowisku kierowcy ciężarówki brak dziś zastępowalności pokoleniowej. Młodzi rzadko wybierają tę profesję także ze względu na związane z nią długie wyjazdy i pracę w delegacji. Trzeba liczyć się z podróżami zagranicznymi, które komplikuje dodatkowo bariera językowa.

Firmy proponują różne systemy pracy. Zdarza się, że kierowca jest w trasie np. trzy tygodnie, a następne siedem dni odpoczywa w domu.

Zarobki przekraczają znacząco tzw. średnią krajową i corocznie wzrastają, jednak, jak widać po zbyt małej ilości chętnych, wybierających ten zawód, wciąż nie są wystarczająco zachęcające.

Polski Instytut Transportu Drogowego w raporcie “Zarobki kierowców zawodowych w Polsce” wskazał, że w 2021 roku najwięcej pracowników pobierało pensję wynoszącą od 6 do 7 tys. zł netto miesięcznie.

“Złota rączka” na wagę złota?

Kolejną grupą zawodową, która notuje braki kandydatów chętnych do pracy w Katowicach, są pracownicy robót wykończeniowych w budownictwie. Jak zauważa “Barometr Zawodów”, pomimo wyraźnego zahamowania branży budowlanej, Polskę wciąż cechuje głęboki deficyt samodzielnych i wykwalifikowanych fachowców technicznych.

Firmy mają problem ze znalezieniem solidnych kandydatów. Młode osoby nie podejmują kształcenia w szkołach zawodowych i branżowych. Dużo osób wybiera emigrację zarobkową i zagraniczne kontrakty, np. w Niemczech, Holandii czy krajach skandynawskich.

W branży funkcjonuje zjawisko szarej strefy. Pracownicy odchodzą, bo nie mogą liczyć na umowy dające zabezpieczenia socjalne lub wybierają, często bardziej opłacalne, samozatrudnienie i szukanie zleceń na własną rękę.

Praca jest ciężka, a zarobki zwykle oscylują w granicach tzw. najniższej krajowej. Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń firmy Sedlak & Sedlak pracownik budowlany pobiera średnio 3,5 tys. zł brutto miesięcznie.

Wiele wakatów w służbie zdrowia

Coraz dotkliwiej odczuwamy także braki w służbie zdrowia. To trend ogólnokrajowy, który nie omija również Katowic. Praca czeka zwłaszcza na pielęgniarki, położne, psychologów oraz psychoterapeutów.

Pielęgniarki i położne są jedną z grup zawodowych, w których najmocniej widać brak zastępowalności pokoleniowej. Obecne kadry starzeją się i odchodzą na emeryturę, a młodych kandydatów zniechęca m.in. możliwość zdobywania kwalifikacji wyłącznie na studiach wyższych, trudne i obciążające warunki pracy oraz nieadekwatne zarobki.

Podobne kwestie odstraszają m.in. psychologów szkolnych. Braki psychoterapeutów powoduje m.in. rozwój branży i wzrost zapotrzebowania na usługi tych specjalistów. Coraz więcej osób doświadcza problemów ze zdrowiem psychicznym, przy czym rośnie także świadomość społeczna związana z możliwością skorzystania z profesjonalnej pomocy.

Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń firmy Sedlak & Sedlak mediana zarobków położnych to 4 tys. zł brutto miesięcznie, natomiast średnie wynagrodzenie pielęgniarki jest wyższe o około 200 zł. Psychoterapeuta pobiera średnio tyle samo, co położna, a psycholog może liczyć na medianę wynoszącą 3,5 tys. zł brutto miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto