Przed zmarznięciem uratują Was rękawiczki i rozgrzewające napoje, bo na pewno nie ogrzewane ogródki. Katowiccy urzędnicy nadal nie rozstrzygnęli, czy ogródki zimowe na Mariackiej stać mogą, czy nie.
Efekt było widać na deptaku już w ubiegły zimny weekend. Bywalców Mariackiej - zazwyczaj setki osób - przegonił chłód. A w pubach - w większości niewielkich - brakowało miejsc.
Ten weekend zapowiada się jeszcze chłodniejszy.
- W piątek w ciągu dnia temperatura wzrośnie do 10 stopni Celsjusza, ale w nocy będzie wahała się od 1 do 3 stopni. Lokalnie mogą wystąpić przymrozki do minus 1 stopnia Celsjusza - zapowiada Grażyna Bebłot z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Katowicach. - W sobotę i w niedzielę maksymalna temperatura wyniesie 10 stopni, minimalna od 0 do 3.
Jesień nie pierwszy raz przegania ludzi z Mariackiej. Podobnie było w ubiegłym roku. Do zabawy na deptaku mimo niskich temperatur miały zachęcić zimowe ogródki.
Mowa była o nich już pierwszej zimy po przebudowie Mariackiej. Wówczas projekty ogródków opracowali architekci z pracowni Air Jurkowcy: były eleganckie, w różnych wersjach, ale drogie, bo kosztowały od kilkunastu do kilkudziesięciu tys. złotych.
Temat powrócił wiosną tego roku. Restauratorzy z Mariackiej zaczęli dopytywać się w urzędzie, czy wolno im będzie postawić ogrzewany ogródek, namiot lub kontener także zimą. Nad odpowiedzią urzędnicy głowią się od kilku miesięcy.
Jak twierdzą, sprawa jest skomplikowana.
- W rozumieniu prawa budowlanego, jeśli coś ma dach i ściany, to wymaga pozwolenia na budowę - wyjaśnia Jakub Jarząbek z biura prasowego UM. To oznacza czas i procedury. Urzędnicy więc, wspólnie z architektami zastanawiają się nad ogródkami, które budowlami nie będą.
Jak miałyby wyglądać, ile kosztować? Nie wiadomo. Jarząbek odsyła do architekta miasta. Michał Buszek twierdzi, że sprawa jest jasna.
- Są projekty ogródków (pracowni Air Jurkowscy - przyp. red.) - mówi. Potrzeba jednak na nie pozwolenia na budowę. - Dlatego dziwię się, że nikt w tej sprawie nie zgłosił się do mnie wcześniej - dodaje Buszek.
Problem mogłaby częściowo rozwiązać uchwała Rady Miasta. - Na takie rozwiązanie musiałoby się zgodzić co najmniej 15 radnych i to potrwa. A zależy nam na tym, aby ogródki działały szybciej, zresztą nie tylko na Mariackiej, a w całym Śródmieściu - mówi Michał Jędrzejek, katowicki radny, który wspiera restauratorów z Mariackiej.
Ci ostatni nadal nie wiedzą, czy ogródki wystawią, czy nie. - Waham się, takie rzeczy załatwia się w kwietniu, maju, z wyprzedzeniem - komentuje Roman Rzepka, właściciel pubu Śruba i Przyjaciele.
Skończył się drugi sezon na Mariackiej. Czego brakuje na deptaku?
Czytaj także: Waleria Chmielówna w atelier Holasa, czyli najpiękniejsza katowiczanka
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?