Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Durczok będzie pochowany w piątek, 19 listopada, w Katowicach-Kostuchnie. Jego ciało spocznie w rodzinnym grobie

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Kamil Durczok zmarł we wtorek, 16 listopada
Kamil Durczok zmarł we wtorek, 16 listopada Dariusz Śmigielski
Znana jest już data pogrzebu redaktora Kamila Durczoka. Pogrzeb odbędzie się o godzinie 9. w najbliższy piątek, 19 listopada, w kościele Trójcy Przenajświętszej o godzinie 9. Przypominamy, że Kamil Durczok zmarł 16 listopada, w wieku 53 lat.

Kamil Durczok będzie pochowany w piątek, 19 listopada w Katowicach-Kostuchnie

Znana jest już data pogrzebu redaktora Kamila Durczoka.

Pogrzeb odbędzie się o godzinie 9. w najbliższy piątek, 19 listopada, w kościele Trójcy Przenajświętszej o godzinie 9.

W parafii usłyszeliśmy, że Kamil Durczok, będzie pochowany na cmentarzu parafialnym, jego ciało spocznie w grobie ojca.

Kamil Durczok zmarł w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach we wtorek, 16 listopada. Miał zaledwie 53 lata.

Szpital wydał oficjalny komunikat:

- Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13:45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego SUM w Katowicach. Stan pacjenta określano jako bardzo ciężki. Pacjent zmarł o godzinie 4:23 w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia. Łączymy się myślami z rodziną w tym trudnym czasie oraz składamy najszczersze wyrazy współczucia - przekazała Joanna Chłądzyńska z Biura Prasowego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach.

Kamil Durczok pochodził z Katowic. Urodził się 6 marca 1968 roku. Pracę w zawodzie dziennikarza rozpoczął od Radia Katowice w 1991 roku. Polakom kojarzył się głównie z telewizją, bo to tam oglądały go miliony widzów. Od 1993 roku do 2006 roku był dziennikarzem Telewizji Polskiej.

Później do 2015 roku pracował w TVN, gdzie był redaktorem naczelnym i prowadzącym Faktów. Po rozstaniu ze stacją utworzył portal Silesion.pl oraz współpracował z Polsat News. W trakcie kariery prowadził audycje radiowe m.in. w Trójce i RMF FM, był także felietonistą Wprost. W 2003 przeszedł chorobę nowotworową. Do końca komentował politykę w kraju.

Jego przyjaciele publikują w sieci wzruszające pożegnania. - Pamiętasz, jak szaleliśmy za młodu w "piekiełku" Hotelu Katowice, jak chciałeś się przy mnie nauczyć grać w piłkę, ale nie miałeś do niej za grosz talentu (to samo z tenisem), jak kłóciliśmy się, który polski polityk jest najgłupszy, jak przynosiłem Ci gazety do szpitala, gdy zachorowałeś na tą cholerę, jak potem pojechaliśmy z flaszką do pewnego polityka, bo też zachorował na raka - czytamy we wpisie Witolda Pustułki, dziennikarza i przyjaciela Kamila Durczoka.

Krzysztof Skiba, lider Big Cyca napisał: Kamil walczył do końca. Mimo nałogu, który go zjadał i życia, które mu się kompletnie posypało, nie poddawał się. Założył portal informacyjny, angażował się w akcje społeczne, był czynnym publicystą, komentował celnie scenę polityczną. Wytoczył procesy gazetom, które pisały o nim bzdury. Mimo zdarzającego się hejtu i ataków, pokazywał swą jasną stronę mocy. (...) A mało kto, był tak wysoko i tak nisko upadł. Choć upadł nie do końca, bo walczył. I za tę Twoją walkę z demonami życia, wypiję dziś Kamil wódeczkę. Tak jak lubiłeś. Całą szklankę na raz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto