- Zostanie otwarta w czerwcu. Nadal trwają prace związane z przyłączem kanalizacji. Można je było przerwać na czas turnieju, ale teraz trzeba dokończyć, stąd opóźnienie - wyjaśnia Jakub Jarząbek, rzecznik urzędu miasta w Katowicach.
Halę postawiono na dawnych kortach klubu Pro-Ten. Są w niej dwa place do gry z taką samą nawierzchnią, na której grały uczestniczki drugiej edycji BNP Paribas Katowic Open. Część tenisistek już trenowała przy Szopienickiej podczas turnieju. - Na czas treningów zastosowaliśmy rozwiązanie tymczasowe. Zapewniam, że zawodniczki miały do dyspozycji prysznice - mówi dyrektor MOSiR-u Stanisław Wąsala.
Nadal wokół hali trwa budowa czterech otwartych kortów, których nawierzchnia będzie z tradycyjnej mączki ceglastej. Robotnicy uwijają się jak w ukropie. Zarządca obiektu, czyli MOSiR, postanowił, że hala będzie oddana do dyspozycji mieszkańcom wraz z całym obiektem.
- Ta inwestycja kosztuje 7,5 mln złotych - dodaje dyrektor Wąsala. - W dalszym etapie chcielibyśmy wykonać cztery albo pięć kortów, w miejscu, gdzie stały stare "balony" - dodaje. Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztowała przyjemność gry w nowej hali oraz na otwartych kortach. Jakub Jarząbek zapewnia jednak, że obiekt będzie ogólnodostępny.
- Będzie można z niego korzystać tak, jak z innych będących w zarządzie MOSiR-u - mówi rzecznik.
Hala treningowa była warunkiem zorganizowania u nas drugiego turnieju cyklu WTA Tour. Zawodniczki miały do treningu też kort ułożony w hali lodowiska obok Spodka.
Rok temu warunkowo dopuszczono jako obiekt treningowy "balon" przy ulicy Ceglanej, ale przy drugiej edycji turnieju konieczna była hala z twardą nawierzchnią.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?