Sami faceci, świetni artyści, reprezentujący różne muzyczne bajki, mający odmienne podejście do sztuki, ale wspólny mianownik - prawdziwą pasję do grania. Łączy ich nieustanne dążenie do rozwoju i przekraczania kolejnych granic.
Cykl Męskie Granie do końca sierpnia odwiedzi sześć największych miast w naszym kraju. W najbliższą sobotę, 24 lipca, przystankiem stanie się Galeria Szyb Wilson w Katowicach (ul. Oswobodzenia 1) , a następnie koncerty odbędą się w Poznaniu (31 lipca), Krakowie (7 sierpnia), we Wrocławiu (14 sierpnia) oraz w Warszawie (21 sierpnia).
Podczas tej niezwykłej trasy zagra ponad dwudziestu muzyków, którzy - jak podkreślają organizatorzy - na jednej scenie pokażą, czym jest Męskie Granie i co może wyniknąć ze spotkań zupełnie różnych twórców. Ich popisy urozmaici oprawa wizualna.
Dyrektorem artystycznym projektu jest Wojciech Waglewski, charyzmatyczny lider zespołu Voo Voo. Chociaż jednym z ostatnich sukcesów Waglewskiego jest płyta "Męska Muzyka", nagrana razem z synami: Fiszem i Emade (do której nawiązuje Męskie Granie), to sam artysta przekornie w wywiadach opowiada, że "muzyka w dużej mierze powstaje po to, aby przypodobać się kobiecie".
I tak się może stać w przypadku tegorocznego projektu. Nie bez powodów bierze w nim udział cała męska śmietanka polskiej sceny muzycznej.
- Zapraszając do współpracy muzyków i twórców sztuk wizualnych, kierowaliśmy się tym, aby były to osobowości wyjątkowe, które nie boją się eksperymentów, a to właśnie są cechy potrzebne do tego, by tworzyć rzeczy wyjątkowe. To, że Męskie Granie wszystkich zaskoczy, mogę obiecać - mówi Wojciech Waglewski.
Projekt od kilku tygodni firmuje singel "Wszyscy muzycy to wojownicy", który jest efektem spotkania Wojtka Waglewskiego, Macieja Maleńczuka oraz Abradaba.
A co czeka nas podczas sobotniego katowickiego koncertu?
- Uknułem sobie pewien plan, żeby być muzykiem totalnym i rozwijać się we wszystkich kierunkach - to słowa Leszka Możdżera, jednego z najbardziej oryginalnych polskich pianistów jazzowych, aranżera oraz kompozytora, który oczywiście pojawi się w katowickiej Galerii Szyb Wilson.
Obok niego usłyszymy także Andrzeja Smolika - doskonałego instrumentalistę, często określanego mianem mistrza zabawy dźwiękiem oraz Abradaba - pochodzącego z Katowic rapera, znanego m.in. z legendarnego składu Kaliber 44. Debiutancki album zespołu "Księga Tajemnicza. Prolog" dokonał prawdziwego przewrotu w raczkującym dopiero polskim hip-hopie.
W Katowicach wystąpi też Kim Novak - elektryzujące odkrycie muzyczne tego roku, czyli nowe wcielenie Fisza i Emade. Nie może zabraknąć oczywiście Wojtka Waglewskiego, który zaprezentuje "Męską Muzykę" z Fiszem i Emade oraz Voo Voo z instrumentami dętymi. Ku uciesze wielu, w Szybie Wilson wystąpią też Bajzel (projekt, który dzięki pomysłowemu zapętleniu sampli perkusji i gitary, w towarzystwie miłego dla ucha wokalu, sprawia wrażenie jakby stał za nim pokaźny zespół muzyków) oraz Michał Jacaszek (jego utwory w niezwykły sposób łączą muzykę elektroniczną z dźwiękami najróżniejszych, żywych instrumentów).
Skład wykonawców katowickiego koncertu uzupełnią: trójmiejska formacja Oxy.Gen (która od samego początku porywała publiczność niespotykanym połączeniem elektroniki z elementami rocka, hip-hopu i funky), a także DJ Eprom, a właściwie Michał Baj - artysta, który dowodzi, że pasja tworzenia, oryginalność i wytrwałość w dążeniu do celu pozwalają osiągnąć prawdziwy sukces. Dodatkową atrakcją imprezy będą filmy Mariusza Wilczyńskiego.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?