Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Galeria pojedyncza - wernisaż. Miejsce dla Pani Sowy jest w galerii. Tak zdecydowali internauci

Wioleta Nizołek
Masz talent? Pokaż go światu! Na nasze wezwanie odpowiedziało kilkudziesięciu Czytelników Śląskiego Naszego Miasta i internautów, użytkowników naszego serwisu.

Wspólnie z Centrum Kultury Katowice ogłosiliśmy plebiscyt i zaoferowaliśmy miejsce w Galerii Pojedynczej, nowym projekcie CKK. Konkurs był absolutnie demokratyczny. Najwięcej głosów zdobyła praca Agaty Szoty, studentki Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, pochodzącej z Sosnowca. I to ta praca jako pierwsza trafiła do Galerii Pojedynczej. Po dwóch tygodniach ustąpi miejsca "Pani Sowie", która wygrała w kategorii dziecięcej.

Sowę namalowały wspólnymi siłami dzieci z Pracowni Malarstwa Emocjonalnego w Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym w Lublińcu. Zgłosiła Marzena Zając, nauczyciel prowadzący klasy ZET D. - Braliśmy już udział w konkursach, wygrywaliśmy, ale pierwszy raz będziemy mieli przyjemność uczestniczenia w wernisażu z prawdziwego zdarzenia - cieszy sięMarzena Zając, którą do udziału w naszym plebiscycie zachęcił tytuł: "Masz talent, pokaż go światu". - Zawsze chcę pokazać efekty pracy naszych dzieci jak najszerszemu gronu. Kiedy udaje nam się zaistnieć, zdobyć nagrodę, to cieszy. Jesteśmy bardzo mile zaskoczni. My wszyscy bardzo przeżywali śmy konkurs, wszyscy głosowali - dodaje.

Każda praca to osobny projekt, który nie powstaje na jednej godzinie lekcyjnej, za każdym razem towarzyszą mu inne emocje. - To są prace rysunkowe dzieci. Najfajniejsza, najlepsza jest przenoszona na płytę i potem wszyscy malujemy. Bawimy się emulsją akrylową, używamy bardzo różnych technik. W przypadku Sowy dzieci nakładały farbę opuszkami palców. Te wszystkie kropki, to ślady palców zamaczanych w farbie - mówi Marzena Zając.

Ale mieli i konia na biegunach i misia. - To bardzo fajna technika, bo absolutnie każde dziecko jest w stanie w tym procesie uczestniczyć. Każdy obraz ma swoją historię. Z Sową było tak, że jak zakropkowaliśmy tło, to nam ta sowa zginęła i chłopcy kropki z tła wycierali papierem ściernym. Efekt nas samych pozytywnie zaskakuje - dodaje.
Sowa była samotna, to dorobili jeszcze Pana Dudka.

- Staramy się bawić, czerpać przyjemność z tworzenia. To malowanie i dochodzenie do pewnych rozwiązań ma być terapią. Używamy rąk, wałków, szpachli. Wałkujemy, rozcieramy, przykładamy różne przedmioty, tworząc różne faktury. Zawsze działamy spontanicznie - mówi Zając.

Klasa liczy ośmioro uczniów, dzieci upośledzonych w stopniu umiarkowanym. Przyjadą z Lublińca busikiem, dlatego wernisaż zamiast o godz. 17 odbędzie się o godz. 12. A zamiast tradycyjnej lampki wina, będzie... sok. Zapraszamy.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto