18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fundacja Mam Marzenie spełniła życzenie Dominiki z Katowic. I nie tylko

JO
Piotrek z Rudy Śląskiej, Dominika z Katowic, Wiktoria i Marcin z Chorzowa, Szymon z Orzesza, Arek z Siemianowic, Mikołaj z Bielska i Grażyna z Mysłowic - marzenia tych dzieci spełniły się w ubiegły czwartek. Fundacja Mam Marzenia wręczyła upragnione podarunki ósemce dzieci, które dzielnie walczą ze śmiertelnie groźnymi chorobami.

To dzieciaki, które chcą korzystać z życia tak, jak robią to ich rówieśnicy. Każdego dnia walczą ze schorzeniami, które bezpośrednio zagrażają ich życiu. Jednak prócz hartu sucha, mają swoje dziecięce, czy nastoletnie marzenia. Od ośmiu lat realizuje je fundacja Mam Marzenie.

- Idea zrodziła się w Stanach Zjednoczonych, gdzie jeden z chorujących chłopców chciał na kilka godzin zostać policjantem – opowiada Sebastian Uzar z fundacji Mam Marzenie. – Przyjaciele i rodzice postanowili je zrealizować. Chłopczyk niestety nie przeżył choroby, ale zapoczątkował naprawdę wspaniałą akcję.

Fundacja spełnia marzenia dzieci w wieku od 3 do 18 lat. Dotychczas na Śląsku udało się uszczęśliwić 476 małych marzycieli. Nikola pływała z delfinami, Laura spotkała z papieżem Franciszkiem, Michał otrzymał części do komputera, Filip zobaczył swój dom z lotu ptaka. Wolontariusze poznają marzenia dzieci z trzech oddziałów onkologicznych w Chorzowie, Katowicach i Zabrzu.

- Prywatne firmy, instytucje, grupy ludzi „adoptują” marzenia i realizują je. Każdy może się przyłączyć i pomóc – zachęca Sebastian Uzar.

Jak podkreśla wolontariusz – ten rok jest wyjątkowy pod względem liczby spełnionych marzeń. – W tej chwili mamy ich już ok 80! – cieszy się pan Sebastian. – Dzieci mają różne pragnienia. Mieliśmy dziewczynkę, która chciała zostać wróżką, więc urządziliśmy dla niej przyjęcie jak na zamku. Inny chłopak chciał się spotkać z antyterrorystami i Dodą. Wydaliśmy nawet książkę dziewczynki, która pisała bloga.

Ale machina dobrych serc napędza się sama. Tak było m.in. w przypadku 17-letniego Piotrka z Rudy Śląskiej, który marzył o laptopie oraz nowoczesnych słuchawkach.

- Okazało się, że w Rudzie Śląskiej przy okazji charytatywnego Biegu Mikołajów znalazł się anonimowy sponsor, które spełnił pierwsze z marzeń Piotra – wyjaśnia Sebastian Uzar.

Z kolei Grażyna, Wiktoria, Dominika i Szymon również otrzymali laptopy, a Mikołaj, Marcin i Arek - komputer stacjonarny.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto