MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Finisz ekstraklasy

R. Mus.
Na takie scenki w wykonaniu zabrzan czekają piłkarze Ruchu Chorzów. Fot. Krzysztof Matuszyński
Na takie scenki w wykonaniu zabrzan czekają piłkarze Ruchu Chorzów. Fot. Krzysztof Matuszyński
Dziś nie będzie sentymentów na boiskach ekstraklasy, ktoś musi płakać, żeby ktoś się mógł cieszyć. Piłkarze Ruchu Chorzów nie pożegnają się ze swoją publicznością, bo zespół Pogoni Szczecin zrezygnował z wyprawy na ...

Dziś nie będzie sentymentów na boiskach ekstraklasy, ktoś musi płakać, żeby ktoś się mógł cieszyć. Piłkarze Ruchu Chorzów nie pożegnają się ze swoją publicznością, bo zespół Pogoni Szczecin zrezygnował z wyprawy na Śląsk, więc z pewnością wybiorą się do Jaworzna, by gorąco dopingować Górnika Zabrze. Jeśli trener Waldemar Fornalik pomoże bratu, Tomaszowi Fornalikowi i pokona Garbarnię, wówczas "niebiescy" rozpoczną przygotowania do meczów barażowych. W każdym innym przypadku mogą wyjechać na urlopy z bagażem... doświadczeń i goryczą degradacji.

O puchary i przeżycie

Zagadek do rozwiązania pozostało w tym roku wyjątkowo dużo. Wiadomo, że tytuł mistrzowski zdobyła Wisła Kraków, a w drugiej lidze występować będą Pogoń i KSZO Ostrowiec Św. Kto jednak zajmie pozostałe miejsca na podium, by awansować do rozgrywek Pucharu UEFA (liczą się GKS Dospel Katowice, Groclin Grodzisk Wlkp i Legia Warszawa), kto uzupełni spadkowiczów (Garbarnia lub Ruch), a komu przyjdzie grać w barażach (Garbarnia, Ruch, Zagłębie Lubin, Widzew Łódź)? Kibice zacierają ręce, tylko w Płocku i Poznaniu odbędą się mecze bez znaczenia - na pozostałych pięciu stadionach powinna się toczyć twarda walka. Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał, okazało się bowiem, że największe znaczenie mają mecze, do których wcześniej nie przywiązywano aż takiej wagi. Przecież w przekroju całego sezonu najważniejszymi spotkaniami dla Ruchu okazał się dwumecz z Garbarnią, który "niebiescy" przegrali 2:6 i 1:1.

Licencja na granie

Samo utrzymanie w ekstraklasie jest jednak zaledwie - co prawda niezwykle istotnym - kawałkiem pierwszoligowej układanki. Nad klubami wisi bowiem katowski topór w postaci systemu licencyjnego. Niewiele z nich ma pewność, że ostrze nie spadnie. Zasady uzyskania tego dokumentu są bowiem wyśrubowane i nie ograniczają się już do liczby krzesełek, prowadzenia drużyn młodzieżowych czy masztów oświetleniowych (dla ciekawych - cały podręcznik licencyjny można znaleźć na stronie internetowej ). A przecież nawet te warunki bywają dla niektórych trudne do spełnienia, przykładem są chociażby perypetie Garbarni Szczakowianki związane z przetargiem na oświetlenie; wszystko wskazuje na to, że jaworznianie, w przypadku utrzymania, całą jesienną rundą rozegrają na wyjazdach lub obiekcie odległym od siedziby klubu o co najmniej 50 km.

Monaco się przeliczyło

Największym zagrożeniem dla klubów jest jednak brak gwarancji finansowych i porozumień z wierzycielami, w tym przypadku niepewny jutra jest np. Górnik Zabrze. Kto i czy w ogóle ktoś zajmie w ekstraklasie miejsce karnie relegowanych klubów?

- Nie podjęliśmy jeszcze stosownych uzgodnień, ale wyjaśnimy tę kwestię do końca czerwca - enigmatycznie zapowiada prezes PZPN Michał Listkiewicz. - Zajmiemy się tymi sprawami po zakończeniu rozgrywek.

Na razie szefowie klubów liczą, że z dużej chmury spadnie mały deszcz. Jeśli się przeliczą, nadchodząca fala zmyje ich z pokładu. Taki szok przeżyli przecież nawet właściciele wicemistrza Francji AS Monaco, które w wyniku nieuregulowanych długów zostało zdegradowane do drugiej ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto