- Zapisał to zobowiązanie w akcie notarialnym, ale do dziś ich nie postawił. Mamy już dość nocnych hałasów na budowie. Interwencje na policji czy w straży miejskiej nie skutkują. Jesteśmy bliscy podjęcia akcji protestacyjnej. Teren przy Silesia City Center jest wielkim placem budowy. Taka inwestycja nigdy nie pozostaje obojętna dla środowiska. Robotom w dzień nie sposób się przeciwstawić. Co innego w nocy. A właśnie nocą jeździ jedna wywrotka za drugą, leją beton, walą młotami. Tu nie da się żyć - żali się pan Sebastian.
Krzysztof Król ze Straży Miejskiej w Katowicach potwierdza, że do tej pory wpłynęły do nich dwie skargi lokatorów na nocne hałasy. - Strażnicy potwierdzili prawdziwość tych zgłoszeń, wezwali kierownika budowy i ostrzegli, że każda następna interwencja zakończy się mandatem w wysokości do 500 zł - mówi Król. Widać strach przed tym mandatem nie jest aż tak wielki, skoro na nocnej budowie nic się nie zmieniło. Może strażnicy w ramach swoich obowiązków sami pofatygują się na miejsce i sprawdzą, jak ich zalecenia są honorowane. Może wykonawca ma gdzieś ich gadanie.
Kodeks wykroczeń jednoznacznie wskazuje, że "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spoczynek nocny, podlega karze". Każdy ma prawo do spokoju.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?