Będą mecze na "Śląskim"

Po wyborze Zbigniewa Bońka na selekcjonera piłkarskiej reprezentacji kibice na naszym terenie zaczęli się zastanawiać nad tym czy biało-czerwoni zagrają na Stadionie Śląskim.

"Zibi" będąc wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej nie ukrywał, że jest przeciwny temu, aby wykładać fundusze na modernizację tego obiektu, gdyż jak twierdził, są to pieniądze wyrzucone w błoto. Jego zdaniem lepiej byłoby wybudować kilka nowych obiektów.

Kiedy podczas zebrania Prezydium PZPN głosowano czy eliminacyjne mecze mistrzostw świata z Norwegią i Ukrainą mają być rozegrane na Stadionie Śląskim, z 11 członków tego gremium tylko Boniek był przeciwny podjęciu takiej decyzji. Wtedy oczywiście przegrał. Jak będzie teraz?

- Nie wyobrażam sobie, aby reprezentacja przestała występować na Stadionie Śląskim. Przypuszczam, że Zbyszek Boniek zmieni zdanie. Zresztą o tym, gdzie będzie grać nasza narodowa drużyna każdorazowo zadecyduje Prezydium Polskiego Związku Piłki Nożnej, a nie selekcjoner. Muszę jednak stwierdzić, że w tym roku w Chorzowie Polacy nie wystąpią. Gramy jeszcze tylko dwa mecze. W eliminacjach mistrzostw Europy zmierzymy się z Łotwą. Jest to za mało atrakcyjny przeciwnik, aby zapełniły się trybuny "Śląskiego". Dlatego planujemy rozegranie tego meczu na mniejszym obiekcie. Zagramy także towarzyskie spotkanie z Belgią, ale już wcześniej zadecydowaliśmy, że odbędzie się ono w Poznaniu. W przyszłym roku nie widzę jednak żadnych przeszkód, aby na Stadionie Narodowym w Chorzowie wystąpiła polska reprezentacja - uważa prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michał Listkiewicz.

Nie ma też obaw dyrektor Stadionu Śląskiego, Marek Potapowicz. - Myślę, że Zbigniew Boniek zmieni swój stosunek do Stadionu Śląskiego. Przecież to na naszym obiekcie piłkarze zapewnili sobie awans do finałowego turnieju mistrzostw świata w Korei Południowej i Japonii. Wiele będzie zależeć od reprezentantów. Jeżeli oni zechcą u nas występować, to ich przyjmiemy. Mogę zapewnić, że jesteśmy w stanie w każdej chwili przygotować na najwyższym poziomie stadion do rozegrania międzypaństwowego meczu - zapewnia Potapowicz.

Deklaracje zawsze mają to do siebie, że mogą być spełnione lub nie. Mamy nadzieję, że prezes Listkiewicz dotrzyma słowa. W najbliższy piątek w Warszawie zbierze się Prezydium PZPN. Być może wtedy zapadną jakieś decyzje w tej sprawie.