Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aukcja Młodej Sztuki w Rondzie

Katarzyna Głowacka
Nie Dwurnika ani Beksińskiego, a Palmowską, Wnukowskiego i Buczka znajdziemy na pierwszej Aukcji Młodej Sztuki. Obrazy będą na wyciągnięcie ręki, a my być może staniemy się szczęśliwymi posiadaczami dzieła sztuki.

Aukcje kojarzą się z paniami w perłach i panami w cylindrach, którzy rzucają wielkimi sumami pieniędzy i kupują unikalne dzieła sztuki. W sobotę będzie szansa, by poczuć się tak jak oni. Z jedną różnicą - by wziąć udział w Aukcji Młodej Sztuki wcale nie musimy być milionerami. 65 obrazów młodych artystów z całej Polski zostanie wylicytowanych za sumę wywoławczą 500 zł. - To okazja! W Galerii Sztuki te obrazy kosztowałyby około 3000 zł - mówi Joanna Borkowska z warszawskiej Desy. - Gdyby cena wywoławcza była wyższa, to dzieło mogłoby nie zostać sprzedane. A przy takiej niskiej kwocie zrodzi się gorąca atmosfera polowania - dodaje.

Aukcja Młodej Sztuki odbędzie się po raz pierwszy w Katowicach. Znajdziemy na niej 65 prac artystów z całego kraju. Wiele będzie obrazów śląskich malarzy, studentów i absolwentów katowickiej ASP. Ale nie zabraknie też wielkich nazwisk jak Bogna Palmowska, Viola Tycz, Sylwester Stabryła czy Filip Gruszczyński.

Od czwartku będziemy mogli podziwiać obrazy w Galerii Rondo Sztuki. Zobaczymy tam zdeformowany świat na obrazie "Tsssss" Miłosza Wnukowskiego, dziewczynę na tle kopalni Tomasza Kozłowskiego, "Asię" Sylwii Woźniczki czy obraz z cyklu "Utkane" Iwony Delińskiej.

Dlaczego warto postawić na młodą sztukę? - Młodzi artyści to świetni malarze ze świeżym spojrzeniem. Niektóre nazwiska są już markami. O innych obrazach będziemy mogli mówić za jakiś czas jak o inwestycjach - dodaje Borkowska. - Potrzeba obcowania ze sztuką istnieje od zawsze. A nasza oferta jest skierowana do osób, które dopiero mogą złapać bakcyla - dodaje. To młodzi ludzie, którzy nie chcą mieć reprodukcji, obrazów, które mają wszyscy. Inwestują więc w prace, które są niepowtarzalne. - Młoda sztuka jest po prostu tańsza, a dostęp do niej jest łatwy. Obrazy możemy znajeźć nie tylko w galeriach, ale też w internecie -mówi Bartek Buczek, malarz. - Na wystawach czy aukcjach można się pokazać, ale utrzymać się ze sztuki nie jest łatwo. Ja zarabiam na czymś innym -dodaje.

Dobór dzieł, które znajdziemy na Aukcji także nie jest przypadkowy. Część prac została wybrana przez profesorów z katowickiej ASP. Obrazy przechodzą też przez Dom Aukcyjny Desy, która sygnuje swoją marką. W stolicy rocznie organizuje się około 12 aukcji. Jeśli sobotnia aukcja sprawdzi się w Katowicach, jest szansa, że będzie odbywać się cyklicznie. Warto wpaść o godzinie 15 do Ronda Sztuki, by zobaczyć aukcję z młotkiem i poczuć ten gorący klimat polowania.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto