Uchodźcy dotarli do Żor. 63 osoby przebywają w Twinpigs. To głównie matki z dziećmi. Najmłodszym park rozrywki pozwala zapomnieć o wojnie
Uciekający przed wojną Ukraińcy są już w Żorach. Od kilku dni miasto zapewnia uchodźcom wojennym dach nad głową. Rodziny - głównie matki z dziećmi - ale nie brakuje też seniorów kierowane są do Parku Rozrywki Twinpigs. Obecnie przebywają w nim 63 osoby.
Zdaniem władz Żor Twinpigs jest dla uchodźców najlepszym możliwym wyborem w mieście ze względu na poziom warunków, jakie wesołe miasteczko jest w stanie zagwarantować.
- Zapewniamy warunki hotelowe w bazie noclegowej Twinpigs. Lokujemy uchodźców w 3-4-, a nawet 6-osobowych pokojach - mówi Adrian Lubszczyk, Naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Żorach, który dodaje, że miasto w samym Parku Rozrywki zabezpieczyło dla nich kilkadziesiąt pokoi.
Po trudnych, wojennych przejściach na Ukrainie, uchodźcy mogą - przynajmniej częściowo - odzyskać spokój w dogodnym otoczeniu. Twinpigs zwłaszcza dzieciom zapewnia atrakcje, pozwalające zapomnieć im o dotychczasowych przeżyciach.
- Chcemy, aby dzieci jak najszybciej poczuły się lepiej, dlatego zapraszamy je na lodowisko i do sali zabaw. Na uliczce stylizowanej na Dziki Zachód odbyły się też już pierwsze animacje. Dzieci wzięły udział także w zajęciach plastycznych - wylicza Karolina Skórka, managerka marketingu w Parku Rozrywki Twinpigs.
Na pomoc mogą liczyć też mamy najmłodszych. - W Twinpigs mogą skorzystać z opieki psychologa, co ważne w języku ukraińskim - zaznacza Adrian Lubszczyk, dodając, że w wesołym miasteczku działa też ogólnodostępny punkt medyczny, a przebywający w nim uchodźcy mają zapewnione pełne wyżywienie.
Od momentu przybycia do Żor pierwszych uchodźców wojennych, przez Twinpigs przewinęło się już wielu z nich. Liczba osób, która korzysta z noclegu w Parku Rozrywki zmienia się dynamicznie.
- Część zatrzymuje się tylko na noc i rusza w dalszą drogę - wyjaśnia Karolina Skórka z wesołego miasteczka w Żorach.
Powody, dla których uchodźcy decydują się opuścić Żory są różne. - Niektórych przygarnia rodzina, innym udaje się znaleźć mieszkanie. Część decyduje się też wyruszyć dalej na zachód - tłumaczy Adrian Lubszczyk z żorskiego magistratu.
Tymczasem w Żorach wciąż pracują nad zwiększeniem liczby miejsc dla uchodźców z Ukrainy. Poza dwustoma miejscami noclegowymi w Twinpigs, oraz deklarowanymi jeszcze przed wybuchem wojny, trzydziestoma na terenie ośrodka sportowo-rekreacyjnego w dzielnicy Rój, miasto na rzecz uchodźców zagospodarowało także kolejnych kilkadziesiąt miejsc w budynku Żorskiego Centrum Organizacji Pozarządowych (ŻCOP) w Żorach-Baranowicach.
Ukraińcy trafią tam w przypadku pełnego obłożenia wesołego miasteczka Twinpigs. Ze względu na najsłabsze warunki lokalowe ze wszystkich lokalizacji, dopiero na końcu będą kwaterowani w ośrodku w Roju.
Przypomnijmy, że poza zapewnieniem dachu nad głową, na rzecz uchodźców z Ukrainy w Żorach prowadzone są zbiórki rzeczowe. Do siedziby ŻCOP-u od poniedziałku do piątku można składać najpotrzebniejsze rzeczy. Dary dla Ukrainy zbierane są też w żorskich szkołach i w Galerii Wiślanka.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?