Znikają palmy z rynku w Katowicach. W czwartek, 5 listopada, rośliny zostaną wywiezione do Panewnik

Cztery 5-metrowe feniksy kanaryjskie, wypożyczone z Palmiarni Miejskiej w Gliwicach, po raz pierwszy pojawiły się na katowickim rynku – w części nad Sztuczną Rawą - w 2016 roku. Pomysł się przyjął i był kontynuowany w kolejnych latach, a w 2020 roku minął piąty sezon z tymi egzotycznymi roślinami, które stały się wielką ozdobą centrum stolicy aglomeracji.

Teraz rośliny, jak co roku z rynku znikną, a zimę spędzą w hali Katowickich Wodociągów w Panewnikach (wcześniej były przechowywane w hali Jantor II w Nikiszowcu), gdzie znajdowały się pod opieką pracowników Zakładu Zieleni Miejskiej.

Wywiezienie palm, a prace w tym zakresie rozpoczęły się w czwarte rano, to zadanie dość skomplikowane i czasochłonne ze względu na wagę i wielkość roślin, które trzeba zabezpieczyć i z pomocą dźwigu umieścić na ciężarówce z naczepą.

Warto dodać, że palmy są potomkami feniksów kanaryjskich, sprowadzonych na wystawę roślin egzotycznych do Gliwic w 1924 roku. Pomysł, aby były ozdobą rynku w Katowicach to nawiązanie do historii tego miejsca: w latach 60. XX wieku palmy w donicach stanowiły ozdobę dzisiejszego placu Kwiatowego, starsi mieszkańcy mogą też pamiętać, że stały przed wejściem do głównego dworca kolejowego.