Zlot czarownic na rowerach. Rowerzystki i rowerzyści spotkali się na Trójkącie Trzech Cesarzy. Zobaczcie zdjęcia

W tych niespokojnych czasach warto wrócić do jeszcze błogich chwil. A cofamy się nie daleko, bo aż do Dnia Kobiet. Wtedy rowerzystki z województwa śląskiego postanowiły spotkać się na Trójkącie Trzech Cesarzy. Wszystko z okazji święta kobiet. Oczywiście panów również nie zabrakło w tym wspaniałym dniu.

Choć pomysł narodził się spontanicznie, bardzo szybko obiegł rowerowe towarzystwo, które chętnie spotyka się na różnych zlotach, imprezach czy rajdach rowerowych. Członkinie grupy "Kobieta zaprasza" wymyśliły wspólnie, że warto spotkać się w tym roku z okazji Dnia Kobiet na Trójkącie Trzech Cesarzy. Rok temu rowerzystki i rowerzyści spotkali się z okazji tego święta na Pustyni Błędowskiej w Dąbrowie Górniczej.

- To był dość spontaniczny zlot. Każdy przyjechał oczywiście na własną odpowiedzialność. Wiele osób przyjechało tylko na trochę się przywitać, gdyż było po drodze w trasie - mówi Ewa Kulikowska, jedna z uczestniczek zlotu.

Wspólna przejażdżka rowerowa jest dobra dla zdrowia. Niektórzy członkowie grup rowerowych spotkali się razem, by wspólnie dotrzeć do Trójkąta Trzech Cesarzy. Na zlot przyjechały rowerzystki i rowerzyści z wielu miast m.in. Sosnowca, Jaworzna, Dąbrowy Górniczej, Chorzowa, Bytomia, Katowic czy Mysłowic.

Zlot był tematyczny - na Trójkącie Trzech Cesarzy odbył się bowiem "Sabat czarownic". Czarownice zleciały się tam z miotłami i to dosłownie. Uczestniczki zlotu przebrały się za czarownice i jechały wraz z miotłami na rowerze. Zapewne wielu kierowców zapamięta ich widok na drogach na dość długo.

W ramach zlotu zorganizowano konkurs najlepiej przebraną czarownicę oraz najpiękniejszą miotłę. Uczestnicy sami wspólnie wybierali, kto wygra, oddając głos patyczkami. Jak zwykle panowała dobra atmosfera.

- Cieszymy się, że udało nam się spotkać jeszcze zanim pojawił się u nas koronawirus i wprowadzono różne środki ostrożności. Pogoda i humor nam dopisywał - mówi pani Ewa.

Panowie, którzy przyjechali na rowerach przynieśli podarki dla pań. Być może rowerowy Dzień Kobiet wpisze się na stale w cykl rowerowych spotkań różnych ugrupowań z naszego województwa.