W ubiegłą sobotę w Siemianowicach Śląskich doszło do nietypowego zdarzenia. Tuż po 4.00 policjanci zostali powiadomieni o... koniu, który miał biegać po nasypie kolejowym w dzielnicy Przełajka.
Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze ustalili, że koń uciekł z miejscowej stadniny. Biegające po nasypie zwierze wpadło pod nadjeżdżający pociąg. Z relacji maszynisty wynikało, że w pewnym momencie niespodziewanie wbiegł on na tory, wpadając pod lokomotywę. W wyniku uderzenia koń doznał obrażeń głowy, natomiast lokomotywa lekkiego wgniecenia. Właściciel stadniny został ukarany mandatem karnym.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?