MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zdecydowała ostatnia kwarta

Grzegorz Żądło
Mecz był niezwykle zacięty. Nie brakowało rzutów za trzy punkty i podkoszowych akcji. Fot. Andrzej Grygiel
Mecz był niezwykle zacięty. Nie brakowało rzutów za trzy punkty i podkoszowych akcji. Fot. Andrzej Grygiel
Wysokie zwycięstwo odnieśli koszykarze AZS AWF Mickiewicza Katowice, którzy w małej hali Spodka pokonali Pogoń Ruda Śląska 87:68. Wynik mógłby wskazywać, że na parkiecie dominowała jedna drużyna.

Wysokie zwycięstwo odnieśli koszykarze AZS AWF Mickiewicza Katowice, którzy w małej hali Spodka pokonali Pogoń Ruda Śląska 87:68. Wynik mógłby wskazywać, że na parkiecie dominowała jedna drużyna. Jednak przez trzy kwarty trwała zacięta walka. Dopiero w ciągu ostatnich 10 minut gospodarze wypracowali sobie wysoką przewagę.

Prze meczem trenerzy obu zespołów zapowiadali, że spotkanie na pewno będzie wyrównane. Tak też było przez ponad pół godziny gry. Mecz rozpoczął się dobrze dla Mickiewicza. Już po 90 sekundach i rzucie za trzy punkty Michała Goja gospodarze prowadzili już 8:0. Jednak w ciągu następnej 1,5 minuty Pogoń doprowadziła do stanu 8: 7. Taki przebieg miała cała pierwsza kwarta. Raz jedna, raz druga drużyna seriami zdobywały punkty. Ostatecznie ta część meczu zakończyła się prowadzeniem rudzian 28: 5.

W drugiej kwarcie wynik cały czas był bliski remisu. Goście często decydowali się na rzuty za trzy punkty. W ten sposób, w pierwszej połowie, udało im się trafić aż osiem razy. Najlepszy był Michał Kułyk, który zaliczył cztery "trójki". Koszykarze Mickiewicza nie potrafili znaleźć skutecznej obrony na rzuty z dystansu.

Wydawało się, że mecz do końca będzie wyrównany. Świadczył o tym wynik po trzech kwartach (60:57). W ciągu ostatnich 10 minut gry Mickiewicz rozgromił jednak Pogoń 27: 11. Goście raz po raz próbowali rzutów za trzy punkty, ale całkowicie stracili skuteczność. Kiedy w połowie ostatniej kwarty za pięć fauli boisko musiał opuścić Adam Janus, stało się jasne, że Pogoń tego meczu nie wygra.

W drugiej połowie w drużynie gospodarzy bardzo dobrze zagrali Michał Goj oraz Maciej Lepczyński. Obaj zdobywali punkty w ważnych momentach, często rzutami za trzy. Dobrą zmianę dał też Paweł Jankowski, który zastąpił słabo grającego Macieja Urbańczyka.

W ciągu ostatnich kilku minut gospodarze spokojnie zdobywali punkty z kontry. Pogoń miała bowiem bardzo dużo strat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto